Na podstawie samych starych zdjęć komputer może stworzyć trójwymiarową cyfrową maskę, którą można nałożyć na dowolnego aktora. Tak tez było w tym wypadku. To samo było w Gladiatorze, w połowie kręcenia filmu Olivier Reed zmarł i sceny z jego wystąpieniami robił komputer :)
Mike nie wprowadzaj ludzi w błąd. Odmłodzony Jeff to efekt działań magików z Japońskiej firmy Matsuschita Electrics. Firma ta ma kilkunastoletnie doświadczenie w tworzeniu "żywych" modeli. Współpracowali m.in. przy tworzeniu ruchomych modeli Terminatora, mechanicznych dinozaurów w "Parku Jurajskim" i postaci obcego w 3 części filmu. Dwa lata temu po raz pierwszy udało im się stworzyć mechaniczną głowę, która jest w stanie odtworzyć każdy element ludkiej mimiki. Ludzkie mięśnie zastąpiono ponad setką miniaturowych serwomotorów umieszczonych w sztucznej głowie. Po zeskanowaniu zdjęć (konieczne są zdjęcia z każdej strony twarzy) jest możliwe stworzenie trójwymiarowego modelu twarzy dowolnego aktora. Później wykonuje się odlew twarzy z materuiału imitującego skórę i nakłada na mechaniczną głowę. Najwięcej czasu zajmuje odpowiednia regulacja serwomotorów, ponieważ każdy człowiek ma inną mimikę.
W "Tronie dziedzictwo" po raz pierwszy udało się w pełni dopracować i wykorzystać tą technikę. W filmie Clu był grany przez Jeffa, z tą różnicą że cały czas na głowie miał zielony kaptur, który w czasie obróbki zdjęć zastąpiono nakręconą osobno mechaniczną głową.
Na chwilę obecną firma Matsuschita pracuje nad stworzeniem robota który będzie w stanie całkowicie zastąpić aktora. Już teraz planowany jest film z udziałem samych robotów. Podobno wstępny model robo-aktora ma być zaprezentowany już w przyszłym roku na MiędzynarodowychTargach Robotyki i Automatyki w Tokio.
zapomniałem dodać, że firma Matsuchita stworzyła również robota, który jest używany na międzynarodowej stacji kosmicznej. Umożliwia on wszelkie naprawy i pomaga w rozbudowie stacji, bez konieczności wychodzenia astronautów w przestrzeń kosmiczną,
Nie wiem, skąd żeś tę historyjkę wytrzasnął, ale prawda jest taka, że za animację CLU jest odpowiedzialna firma Digital Domain - ta sama, która zdobyła już wcześniej Oscara za podobny efekt w "Ciekawym przypadku Benjamina Buttona" (akurat tam postarzano Brada Pitta). Zastosowano tu body dublera + nałożoną głowę CG. Jako dowód - zdjęcie z kamerkami do head-rigu:
http://1.bp.blogspot.com/_hvmztOoc6jE/TOk2hAyxYwI/AAAAAAAAAXg/8csi0r8fHBQ/s1600/ 9.JPG
jak ktoś głupio pyta to głupio odpowiadam, chyba nikt nie wziął tego na poważnie <LOL>
To samo było chyba w X-Men: Ostatni bastion kiedy odmłodzono Patrick Stewart'a i Ian'a McKellen'a w pierwszych scenach na początku filmu.
Ja z kolei gdzieś, kiedyś wyczytałem, że w czasie kręcenia KRUKA zmarł Brandon Lee i do końca filmu jego pstać była stworzona komputerowo...
Technika ciągle się rozwija , kto wie czy za parę lat znów nie ujrzymy filmów z Marlonem Brando czy Brucem Lee
Tez o tym myslalem, ale niestety, robie w tej branzy i zdaje sobie sprawe ze stopnia komplikacji takiej operacji. :)
Zrobienie ruchow Bruce Lee bez jego samego graniczy z cudem.
Tak to prawda - i mimo tego jak dawno mialo to miejsce, efekt byl rownie udany, jesli nie lepszy,
Tylko, że Brandon zginął kiedy już kończyli nagrywanie materiału. Scena napadu była przy końcu w kolejności kręcenia. I brakowało chyba tylko kilku mniej ważnych. Więc dużo tego efektu nie musieli używać.
tu akurat byczek....nakręcili cały film z Brandonem poza pierwszą sceną śmierci bohatera (i tej sceny Brandon Lee już nie dożył) dlatego na początku nie pokazali jego twarzy w ogóle więc nie ma mowy o jakichkolwiek efektach specjalnych. Brandon Lee zagrał w całym filmie poza pierwszą sceną która (sam nie wiem czemu) zostawili na koniec. Co do efektów to się nie znam ale fajnie wyszło:) Tylko prostuję kolegę....
Tyle razy oglądałem "Gladiatora", a o tym nie wiedziałem... Nawet nie zwróciłem uwagi. Natomiast w "Tronie" odmłodzony Jeff - średnio wyszedł.
czary, normalne czary stworzone przez polsko-ukraińską firmę Hokus-Pokus Sp. z O.O.
Tylko szkoda, że Clu wygląda bardzo sztucznie w filmie. W porównaniu do prawdziwych aktorów będących obok niego, wyglądał jak wyjęty z gry komputerowej. Wyglądał jak postacie z Beowulf, który został całkowicie stworzony komputerowo. Oglądałem film i za każdym razem gdy tylko zobaczyłem Clu myślałem "Ależ on sztuczny". A szkoda, myślę, że można by było to lepiej rozwiązać.
??
On był postacią wirtualną. Nie mógł być prawdziwy! Był programem, a nie człowiekiem. Musiał być w pewien sposób sztuczny.
"został całkowicie stworzony komputerowo" - a niby czym był?
szczerze to oglądałem go pod chmurką ze znajomymi i mogłem trochę rzeczy przegapić, ale jeśli reszta porgramow wygladala realistycznie, jak ludzie to czemu clu wygladal sztucznie?
jakby się głębiej zastanowić, tylko jeden program był realistyczny (ten co bał się igrzysk i się zabił) reszta była jak najbardzije sztuczna (pomińmy widownię)