Scenariusz do filmu pisano chyba na kolanie pod tym względem cały film to jakaś totalna
szmira.Zawodzi przede wszystkim brak logiki w postępowaniu głównych bohaterów,np:Syn
głównego bohatera to taki buntownik bez powodu,nie chce prowadzić firmy ojca bo nie
podobają mu się decyzje zarządu notabene na końcu filmu zgada się na fotel
współzałożyciela koncernu bo przyjaciel ojca powiedział ze po jego nominacji sami rozwiążą
zarząd pytanie dlaczego wcześniej nie mogli tego zrobić pozostaje bez odpowiedzi.Gość
mieszka w garażu jak jakiś menel mając na karku 28 lat nie ma dziewczyny za towarzysza
ma za to maluteńką psinę która pasowała by bardziej do Paris Hilton a nie do dorosłego
chłopa, który zachowuje z tym swoim wyimaginowanym buntem gorzej niż nastolatek w
okresie dorastania.