Kto był najciekawszą postacią według Was?
Ja myślę że to QUORRA. Po pierwsze świetnie zagrana, po drugie jako jedyna pokazuje zalete maszyny, że jest ona gotowa do poświęceń, i może być bardziej czuła od człowieka, i ceni sobie życie...... Pięknie okazała to jak bardzo jest ciekawa prawdziwego świata, i jak go uwielbia. Od tej ISO bije taka siła, która każe zwrócić na nią uwagę. :]
Z innej beczki, jeżeli chodzi o grę aktorską zauważyłam pewny program. czyli Castor, który był jednocześnie Zusem, ciekawy osobnik, fajne gesty i wgl.... ;p Michael Sheen w tej roli, kojarzony też jako aro z Sagi Zmierzch kinowej ;]
Najciekawsza postać - Castor. Sheen to prawdziwy as ostatnich lat, nawet z postaci kiepsko napisanych wyciska więcej niż można oczekiwać, dzięki temu Castor ma ten obłąkańczy błysk w oku, który każe zwrócić na niego uwagę. Za to Quorra jest zdecydowanie najładniejszą postacią. Chociaż to nie dziwi, gdy się uwzględni fakt, iż głównym zadaniem Olivii Wilde było przykuwać uwagę wyglądem, co udało się jej w zupełności. Szkoda tylko tej fryzury...kompletnie do niej nie pasuje. A reszta aktorów, cóż...jak na superprodukcję, to było nawet nieźle, chociaż mogło być lepiej. Natomiast film wizualnie - arcydzieło. Stąd moja ocena jest taka jak widać obok.