Czuję się opluty tym scenariuszem: jako widz, jako kinoman, ale przede wszystkim jako homo sapiens.
Gdyby chcieć opowiedzieć historię powstania świta, tak aby była z niej efekciarska bajka... Jednocześnie aby metafora była załapana - wpleść w nią religijnej elementy tradycji zachodniej kultury ... to jak można było by to zrobić lepiej (skoro widzowie z za oceany lubują się w prostocie). Jak patrzy się na kinematografię pod tym kontem, filozoficzne zawiłości upraszcza się do możliwie krótkich dialogów. Cóż już z tym się oswoiłem (film musi być też dla widza który patrzy, a nie myśli -słyszy, a nie słucha, tj. nie rozumie symboli, aluzji, nie czyta między wierszami, czyli dla pokolenia wychowanego na obrazkach).
Są takie rzadkie momenty, kiedy zastanawiam się nad ludźmi klecącymi takie potworki - kim oni są? pensjonarkami z wodogłowiem?
No i się wyjaśniło, bo miałem wrażenie, że piszesz o mnie. A tu okazuje się, że podzielasz moje zdanie. Rąsia:)
Jak dla mnie to film fenomenalny, ale nie będę tłumaczył dlaczego, bo nie możesz tego zrozumieć - zapewne przez różnicę wieku... :)
Tak, musisz też mieć w życiorysie długą wspólną drogę z komputerami, aby docenić jak dobrze ten film został zrobiony...
A muzyka? Za sam Daft Punk należy się już połowa z 10 gwiazdek...
Ehhh, szkoda gadać...
Pozdrawiam
:)
Kolego, ja pamiętam jeszcze bardzo dobrze czasy Atari i ZX Spectrum, więc mam w życiorysie prawdopodobnie o wiele lat dłuższą drogę z komputerami niż ty.
A ten film to dno
Cóż, masz święte prawo do odmiennej opinii :)
Może możesz mi polecić jakiś film takiego gatunku, który wg Ciebie zasługuje na 10?
PS:
co do Atari i ZX.. ach....też mam ten kawałek drogi za sobą ;) A strojenie głowicy na C64?
To były czasy...
hahahah
Drogi zatracony. Film tragedią nie jest. Za kostiumy, gre aktorską, muzykę, i ogólne wykonanie techniczne należy się to 5. Gdyby podobała Ci się fabuła to spoko dajesz więcej lub mniej jesli sie nie podobala. Fabuła była przewidywalna i nieco nonszalanca. Ale było też wiele dobrych aspektów. Dawanie 2 tylko za to, że scenariusz kijowy jest dowodem, że ludzie oceniać nie potrafią, bo dają 2 jak fabuła im się nie podobała, a 10 jak była cudowna, omijając cały warsztat filmowy.
A teraz dia8el mówiąc, że za Daft Punk nalezy się 5 stajesz się nielepszy od tego z którym chcesz dyskutować. Mozesz być fanem itd. ale nie samą muzyką film żyje pamiętaj o tym.
eXistenZ Cronenberga - bez fajerwerków, bez efektów, a jednak pokonał IMO Matrixa, zresztą premiera była miesiąc wcześniej hehe - kwintesencja filmu o grach. Klimat gęsty tak, że można kroić nożem.
Co to znaczy "należy się"? Czy każdy musi lubić Daft Punk? Czy wiesz , że ludzie mają różne gusta muzyczne?
Niby masz sporo lat, a wypowiedź niczym u zombie ze smartfonem w łapie przez 24 h na dobę... Ponadto to, że Ty sobie ustaliłeś , że za muzykę dajesz 5 gwiazdek dotyczy tylko Ciebie. Z całym szacunkiem, ale każdy ma prawo mieć własne kryteria oceny i doboru gwiazdek.