O ile Avatar nie miał mądrej fabuły, za to były piękne "widoki" i efekty specjalne. Tron natomiast to typowa bajka dla dzieci, z motywem opuszczonego syna... W dodatku efekty jak na film tak wielkiej wytwórni - bardzo przeciętne. Ogólnie nie polecam. Pieniądze wyrzucone.