Tron Dziedzictwo to typowa produkcja ery 3D. Film gdzie aktorzy są słabo prowadzeni. Film gdzie nie ma dużego zaangażowania emocjonalnego ze strony widza. Porażką jest gdy film ma dłużyzny a tak jest w pzypadku Tronu a twórcy nie potrafią tego właściwie wykorzystać na zbudowaniu właściwych relacji pomiędzy bohaterami.
Sam to kompletny błąd twórców na postać głównego bohatera, koleś już na samym początku skacze z dachu i zachowuje się na motorze jak szaleniec, jego pewność siebie i łatwe radzenie sobie w trudnych sytuacjach kompletnie zabija napięcie przebywania w cyber świecie. Z łatwością odzyskuje dysk starego Flynna, bardzo łatwo odnajduje się w świecie wirtualnym, zdecydowanie za łatwo.
Quorra z kolei to postać z potencjałem komediowym (i nie tylko) i niestety zostało to prawie całkowicie zmarnowane. Mimo że jest ISO to paradoksalnie jest bardziej ludzka od Sama. Relacje Sam - Quorra zostały bardzo słabo zbudowane, brakuje w tym chemii. Aż się prosił wątek romansowy. Podobnie fatalnie zostały zbudowane relacje pomiędzy ojcem a synem. Ich pierwsze spotkanie to po prostu kpina. Dosłownie jakby nie widzieli się z tydzień czasu - LOL.
Stary Flynn okazuje się świetnie sobie radzić w cyber świecie ma nawet żarcie, książki i fajne mieszkanko. Gdyby pokazano jakieś oznaki jego szaleństwa czy psychicznej załamki w wyniku wieloletniego przebywania w izolacji to mogła być ciekawa dramatyczna postać. Niestety stary Flynn okazał się mało ciekawym drewnem które już na starcie tłumaczy całe niuanse fabuły i niszczy tym tajemnicę - widz nie musi już myśleć. Film traci głębię jaką posiadał choćby Matrix 1.
Efekty dobre ale w czasach Avatara czy choćby Transformers to nic nadzwyczajnego. Mimo to cieszą oko pojedynki i dezintegracje zawodników. Muzyka buduje jakiś tam klimat ale z pewnością jakiś doświadczony filmowy kompozytor zrobiłby to lepiej od Duft Punk.A więc jest dobrze ale głowy nie urywa. Niestety Tron to film gdzie programy okazują się bardziej ludzkie od ludzi z krwi i kości a prosta fabuła idzie torem do przewidywalnego finału. Finału który mocno rozczarowuje, podobnie jak i cały film. 5/10