Jakie jest wasze zdanie?Ja myślę ,że max 2 tygodnie zanim ktoś coś wygada albo coś
Może byłoby to możliwe ale do takiego przedsięwzięcia potrzeba bardzo dobrej organizacji, i dopracowania (wręcz niemożliwie dokładnego). Ofiara takiego projektu musiała by być wyjątkowa niedomyślna, mało bystra i niezbyt spostrzegawcza. Trumana podglądano już w pierwszych dniach życia ( a może trochę wcześniej :p). Dziecko do 10 (jeśli byłoby wyjątkowo niemądre) roku istnienia nie zauważyłoby że coś jest nie tak, że wszystko jest zaplanowane a każde spontaniczne działanie jest odbierane nerwowo jakby bali się zepsuć coś co trwa nadal. W etapie dojrzewania pojawiłby się bunt, i walka z zasadami, więc w tym etapie młodzieniec zauważyłby sztuczność i to jakoby wszystko kręciło się wokół niego. Człowiek jest żywą istotą , czuje, myśli, chce być wolnym więc nie można zrobić z niego zabawki, kukiełki czy choćby aktora. Każdy chce żyć po swojemu, wymyślać każdy dzień na nowo, planować swoje wakacje, kupować dom, poznawać ludzi, jeść w wybranej restauracji więc planowanie komuś życia, doszlifowywanie każdego kroku ofiary mogłoby graniczyć z cudem. Inną sprawą jest to że reżyser takiego projektu musiałby być pozbawiony zasad moralnych, i być wyjątkowo nieludzki, aby pozbawiać kogoś godności, własnego zdania, możliwości używania mózgu we własnych celach, zmieniając kogoś w małpę na wybiegu o która ludzie będą robić zakłady w barach, i wytykać palcami za sobotnią kłótnie z żoną którą słyszało miliony słuchaczy.
Gdyby cię wsadzili do takiego świata już po poznaniu normalnego, to pewnie byś się zorientował. Jeśli jednak nie poznał byś innego to (antonim) uznałbyś tę sztuczność za coś naturalnego.
Masz rację, @powene. On żył w świecie, jaki mu zaaranżowano, nie wiedział, że może być inaczej. Ale w końcu jednak plan zawiódł... Zastanawia mnie inna rzecz: absurdem jest, że ludzie mający grać bliskie osoby Trumana zgodzili się na to! Pieniądze pieniędzmi, ale np. żona Trumana (którą grała Laura Linney) była z nim cały czas, mieszkała z nim w domu, po prostu z nim żyła - zrezygnowała z własnego życia na rzecz reality show!... Co innego znajomi i inni, którzy mieli niewielkie rólki do odegrania - oni mógli wrócić do rodzin itp., ale ona? To jest naciągane...
PS Może było to jakoś wyjaśnione w filmie? Przyznam, że oglądałam ten film dawno temu, taki szczegół mógł mi umknąć...
"Pieniądze pieniędzmi, ale np. żona Trumana (którą grała Laura Linney) była z nim cały czas, mieszkała z nim w domu, po prostu z nim żyła - zrezygnowała z własnego życia na rzecz reality show!... Co innego znajomi i inni, którzy mieli niewielkie rólki do odegrania - oni mógli wrócić do rodzin itp., ale ona? To jest naciągane..."
To oczywiście tylko film, ale... Kiedyś (tzn. w czasach komuny) był taki historyk jak Paweł Jasienica, a SB podstawiło mu kobietę, która w końcu zostałą jego żoną i była nią aż do śmierci. Więc to nie jest aż tak niemożliwe, jak mogłoby się wydawać.
Nie wydaje mi się. Chociaż mówię to jako osoba żyjąca na tym świecie ;) tak czy siak, trudno mi uwierzyć, że przez te wszystkie lata nic by się nie zawaliło. Popatrzmy nawet na wpadki aktorów z chociażby tylko jednego filmu. Jest ich ogromna masa! A tu się pomylą i powiedzą prawdziwe imię aktora, a nie jego postaci, a to pomylą tekst itd... albo weźmy pod uwagę bezpieczeństwo. Co jeśli takiemu Trumanowi w młodym wieku przeszłoby do głowy wziąć dziewczynę na przejażdżkę i popisywać się prędkością ponad 200 na godzinę :D można takich przykładów podać tysiące... to ryzykowne i niebezpieczne dla samych aktorów. I nie sądzę, by ktokolwiek na świecie był w stanie zorganizować coś takiego całkowicie bezbłędnie. Już w ogóle nie wspominając o masie fanów-maniaków, którzy za wszelką cenę chcieliby się tam dostać i zdradzić mu prawdę. No i co najważniejsze, byłoby to absolutne bezprawie, toczyłyby się na pewno wojny w sądzie i nie tylko o to, czy można człowieka tak więzić i pozbawiać wolnej woli itp. Podsumowując, nie wierzę w to.
Prawda. Zreszta w filmie bylo pokazane,jak rozni psychofani a to wyskakuja z pudelka,krzyczac:Aaa! Jestem w telewizji! ,a to skacza ze spadochronem i sa szybko zabierani przez agentow. Jedyna osoba z obsady,ktora zaklocila Truman Show,byl jego"ojciec"Kurt bodajze,ale poradzili sobie z tym niespodziewanym zdarzeniem.
Z góry spadła lampa, więc tam gdzie było niebo, mogła pracować grupa techniczna. Zapewne więc było możliwe otworzenie drzwiczek w sztucznym niebie.
Pytanie czy kopuła była gotowa na samym początku. Christofer mówi coś w stylu "na początku zaczynaliśmy od jednej kamery". Jak bohater był mały to na plaży nie mógł wyjść za wydmę bo tam kończył się jego "świat".
Aktorzy w teatrze nie mają wpadek, więc bez przesady.
Nierealność całości polegała w pierwszym rzędzie na tym, że... Truman prowadził nudne życie i jest jasne, że po 2-3 latach już nikt nie chciałby tego oglądać. A już na pewno nie dość dużo osób, by się to zwróciło.
jak to aktorzy w teatrze nie mają wpadek? O.o oczywiście, że mają, i to dużo, człowiek nie jest maszyną, nie jest idealny - muszą być wpadki.
Co do Twojego argumentu, nie zgodzę się z nim, ponieważ nawet nudne życie, ale oglądane od pierwszych dni do dorosłości, wszystkie jego przeżycia, uczucia i rozterki, to byłby hit na skalę światową, dodaj jeszcze nowe pokolenia zaczynające oglądać.
Nie mają wpadek, które rujnowałyby przedstawienie, tak dobrze?
A czy byłby hit? Nie sądzę, ile przetrwały różne odnogi Big Brothera?
Cóż, dla mnie niedobrze:) ponieważ zdarzają się i takie, które rujnują przedstawienia.
Big Brother to coś absolutnie innego.
Serio-serio uważasz, żer podglądanie czyjegoś życia to coś absolutnie innego nie podglądanie czyjegoś życia? I że film nie był komentarzem do pomyslu na BB, który pojawił się właśnie wtedy? No, odlot. Nie taki, jak z błędami aktorów rujnującymi przedstawienia, ale odlot.
tu mi się skojarzył kolejny argument na nie. skoro Truman był emitowany 24h to co ze scenami erotycznymi? Program nie był tylko dla dorosłych. Dodajmy, że tego typu sceny, przeżywane prawdziwie, nierobione na potrzeby filmu przez aktorów, mogą wyglądać brzydko, wręcz odrzucająco.
Czasem też mam takie wrażenie, że wszyscy mnie obserwują i podglądają moje życie.
Eh muszę przestać palić to gówno....
W pierwszym kwadransie filmu dwoch na oko robotnikow narzeka,ze nie pokazuja scen erotycznych,zamiast tego leci.jakas muzyczka,firanka na wietrze itp.
Reżyser przecież też był tylko jeden, Christof. On w ogóle nie spał?
A co do scen erotycznych, to raczej ekipa nie byłaby w stanie kontrolować 24/7 to, co się dzieje na ekrainie i cenzurować na bieżąco.
A gdyby autor całego przedsięwzięcia nie był tylko jedną osobą, a wieloma wpływowymi ludźmi. Zebrali wiele osób którzy w jakiś sposób zaszkodzili społeczeństwu, lub chcąc uniknąć ogromnej kary chcieli by przez uczestwnictwo w całej operacji odkupić swoje winy (postawieni zostali by przed brakiem wyboru), lub obiecane były by wszystkim uczestnikom ogromne wynagrodzenia. Jak wszyscy więdzą, człowiek dla pieniędzy jest w stanie zrobic wszystko. "Wybraniec" mieszkałby w niewielkim mieście od urodzenia. Dorastał by ze złudną świadomością iż jest inteligentny, ponieważ na takiego był kreowany i mianowany od najmłodszych lat, więc uważał by sam siebie, za osobę która napewno dostrzegła by wokół siebie, że cos jest nie tak. Wręcz przeciwnie, byłby najgłupszym ze społeczeństwa i pozwalałby na codzienną manipulację na wszelakie sposoby. Mógłby być także faszerowany różnego rodzaju substancjami otumaniającymi, tak na wszelki wypadek, aby nie było nieproszonej wpadki. Co nie oznacza, że nie miałby najmniejszych podejrzeń. Byłby w stanie totalnego ogłupienia i złudnych wartości. Co wy na to?
myślę, ze to niemożliwe, aczkolwiek przerażająca wizja świata, a już druzgocąca dla głównego bohatera
Jest na świecie wiele afer i zdarzeń, o których my nie wiemy, a o których nikt się nie wygadał. Dowiemy się o nich za kilka- kilkadziesiąt lat. w takim show wystarczyłoby ,żeby aktor podpisał klauzule o ogromnej karze finansowej Są też inne sposoby. A gdybym Ci powiedział ,że jako prosty konsument żyjesz w tego typu "teatrze" ? My oglądając film - nie widzimy 90% tego co robią aktorzy wokół i poza planem... Tylko prości ludzie myślą że wiedzą już wszystko...
Mi się wydaje to spokojnie możliwe. Nie znał innego życia, wszystko to wydawało mu się normalne.Jestem przekonany, że większość mogła by się do śmierci nie domyślić, że bierze udział w takim spektaklu.
Niemożliwe, a przynajmniej nie na TAK długą metę. Przy takim projekcie trzeba brać pod uwagę pamięć owego człowieka. Pilnować i zapisywać dokładnie wszystko, co aktorzy powiedzieli, jakie bodźce mogli mu dostarczyć, bo wystarczyłoby, żeby drobna kwestia nie zgodziła się z tym, co on pamięta (np, babka na ulicy rzuciła mimochodem, że grywa na pianinie, a potem po pół roku twierdzi, że nigdy nie grała, bo zapomniała, że to powiedziała a on pamięta). Nie jest możliwe panowanie nad dosłownie wszystkim.
Mnie się czasem zdarza że ludzie coś mówią, ale potem się tego wypierają.
Nie podejrzewam ich o uczestniczenie w spisku, to musi być zwykły błąd w Matrixie ;)
Dla porównania:
http://pl.wikipedia.org/wiki/JenniCam
Projekt zamknięto. Może za mało ciekawe? Może za mało dochodowe (brak product placementów?)?
Obstawiam że nie zebranoby wystarczająco dużo funduszy na projekt "kupmy dziecko, wyspę i wybudujmy kopułę).
Problematyczne jest samo zakupienie człowieka - to już niewolnictwo. Chyba że realizowanoby w jakiejś republice bananowej?