Wciąż mnie zastanawia kilka faktów z tego filmu. Jak można zbudować taką kopułę w której wschodziło by słońce i księżyc. A poza tym kto zgodził by się grać jedną rolę przez 30 lat, bez rodziny w wykreowanym świecie?
zgodził się?
przeciez tu właśnie oto chodzi, że Truman się nie zgodził grać żadnej roli, co wiecej on nawet nie miał zielonego pojęcia, że gra jakąś rolę...
a co do tej kopuły to w filmie wszystko jest możliwe, a tym bardziej w filmie Weira...
Mnie również zastanawia jak można grać pół swojego życia. Może dostają za to kase ale po co komu kasa jak nie można jej wydać. Tak samo Ed Harris całe swoje życie siedzi na tym sztucznym księżycu. I czy nikt się nie ulitował i nie powiedział Trumanowi że tu go wszyscy oszukują. Trumanowi że się nie kapną to się nawet nie dziwie bo on myślał że tak wygląda świat. Mnie jakby wsadzili w coś takiego to 5 minutach bym wiedziała że coś jest nie tak.
Litości... To jest groteska, a nie film dokumentalny. Truman Show jest obrazem, który dosłownie i w przenośni opowiada o rzeczach, których najwyraźniej wy nie pojmujecie... ale jeszcze macie czas takze dont worry be happy.
groteska nie grosteska
boze! wielki medrzec sie odezwal
mozna sie czasami pozastanawiac wlasnie nad takimi sprawami
a skoro ci sie to nie podoba to nie zabieraj glosu!!!
gasz...
Rozbawiasz mnie - twierdzisz, że należy być wielkim mędrcem, ażeby rozumieć ten film? Nisko się zatem cenisz. Prowadzicie tutaj rozważania na poziomie przedszkolnym (kto by się zgodził, bo co by z tego miał), postanowiłem więc wam - przedszkolakom - uświadomić, że istnieje coś takiego jak abstrakcja, groteska...
Pytacie: Kto by się zgodził grać jedną rolę przez 30 lat? Równie dobrze możecie zapytać - kto by się zgodził polecieć w kamikadze? Jednak jakoś znalazło się wielu chętnych i znajduje się nadal - i to w rzeczywistości, nie na filmie.
"groteska nie grosteska" - widzę, że masz problem z czytaniem, jakieś "esy" ci się jawią przed oczyma - może do lekarza trzeba iść?
Ależ proszę - po co się obruszać, gdy ktoś podążąjąc za naturalną człowiekowi ciekawością, pyta o cel, sens, konstrukcję? "Jak oni, u licha, to zrobili??" Pytanie to nasuwa się każdemu, niezależnie czy i jak głęboko sięga w interpretacji psychologicznego dna. (No chyba, że ktoś się stroi w piórka mędrca i udaje, że to zupełnie nie ważne).
A czy nie to właśnie robi Truman? Szuka prawdy, docieka, a to przecież właśnie naturalna ludzka ciekawośc i potrzeba wiedzy, zrozumienia! Dlatego tak samo naturalne są dociekania Trumana jak i analiza i interpretacja filmu - z każdej strony.
Poza tym uważam, że film jest wewnętrznie niespójny i wiele możnaby zaleźć takich kruczków do intelektualnej rozrywki, jak chociażby zapoczątkowane "jak zrobić taką kopułę?", a skoro w temacie, to dodam, że mnie jeszcze bardziej zastanawia realność doznań jaką musiała(by ;) ) zapewniać i szybkość z jaką działać ("dawać słońce!" ;)) oraz niewiarygodnie realny efekt - np. piękno zachodzącego słońca.
Każdy chyba by sie zczaił ze cos nie gra, ale Truman był tam odz dziecinstwa i jak miał sie niby zorientowac ?
Dla czego Christof (Ed Harris) zdecydował się poswięcić swoje życie na stworzenie Trumana... bo mógł poczuć się jak bóg... decydować o czyimś istnieniu
Otóz wyobraz sobie ze większośc ludzi w normalnym zyciu tez gra, kreuje siebie, kryje się za maskami. To nie takie trudne. Ed Harris czyli Chistoff - jego całym sensem zycia jest Truman. Traktuje go jak syna, jest wielkim demiurgiem, uważa się za kogos w stylu Boga - toewidentnie sugeruję Weir. Opdowiada mu siedenie w jednym miejscu i kontrola nad zyciem Trumana. Dzięki temu czuje wielką władzę. A powinnas wiedzieć, ze władza to jedna z najsilniejszych motywacji człowieka - o ile nie najsilniejsza.
Dlaczegio nikt nie powiedział Trumanowi prawdy? Bo aktorzy mieli podpisaną umowę, by mu nie mówić. Gdyby kto tak zrobił to do konca życia musialby spłacać karę finansową za to.
do Aguariia:
"Mnie również zastanawia jak można grać pół swojego życia. Może dostają za to kase ale po co komu kasa jak nie można jej wydać." - jak to nie można jej wydać? Przecież niektórzy byli usuwani z tego programu.
"I czy nikt się nie ulitował i nie powiedział Trumanowi że tu go wszyscy oszukują." - no chwila, przecież Sylvia mu powiedziała jak jest naprawdę podczas spotkania na plaży.
"Tak samo Ed Harris całe swoje życie siedzi na tym sztucznym księżycu" - w pewnym momencie filmu ktoś się wypowiadał że film przynosi zyski porównywalne z zyskami niewielkiego kraju, więc chyba nic dziwnego że dla takiej kasy Christof, tak się w to zaangażował.
no nie... jeden glupszy od drugiego... a ta kopula... hahaha... faktycznie to jedyne co mnei zafascynowalo w tym filmie... jak zbudowac taka kopule?? macie jakeis pomysly?
Wy chyba nie rozumiecie, w tym filmie wcale nie chodzi jak zbudowali kopułe albo czy aktorzy by chcieli grać swoje role dajmy na to całe życie... lecz o oszustwo, truman był przez całe życie oszukiwany, był w środku spisku, choć każdy na świecie wiedział o co chodzi - On nie! To jak Orwell, wszedzie kamery ale czy jesteśmy sobą? Całe życie otaczali go obłudnicy... tak jak w naszym normalnym świecie... a końcowa scena gdy wypisan się na ten "lepszy" świat, pokazuje że nieważne jaka prawda jest, ważne że jest prawdą bo wżyciu nie liczy się piekne kłamstwo, lecz trudna prawda... a szkoda Mi Was że po Trumanie macie problem jak zbudowali kopułe...
moj komentarz drogi ravenie nie byl po to ze sie zastanawiac jak te glupki nieco wyzej jak zbudowac kopule... tylko wlasnie sie z nich nasmiewac... ze w takim swietnym filmie mozna na takie bzdety zwracac uwage.. pozdrawiam
Mariusz, mój post nie odnosił się akurat do Ciebie, tylko dla tych, co w filmie widzieli tylko problem natury technicznej a nie moralnej, ale cóż burak burakiem będzie całe życie...
rany...jak mozna w tak plytki sposob podchodzic do takiego filmu?! przeciez tu nie chodzi o wymadrzanie, coolvoice po prostu nie wie jak ma sie odezwac zeby takie dzieci jak wy go zrozumialy, bo wasz poziom jest nie do opisania niski; nie jestem zarozumialcem (chociaz takie pewnie beda odpowiedzi, puste krytyki), ale pytanie o to czy ktos by sie zgodzil byc aktorem 30 lat jest delikatnie mowiac idiotyczne;
przeciez nie o to chodzi, nie jest wazne czy ktos na tym zasranym swiecie zrobilby to czy nie (mam to gdzies szczerze mowiac), ale chodzi o idea ktora weir probowal nam przeslac krecac ten genialny FILM - ludzie pamietajcie ze to film!
mimo wszystko mam nadzieje ze to tylko marna prowakacja i nabralem sie na tą waszą próbę ukazania swojej tępoty dazacej do nieskonczonosci... co prawda nadzieja matka glupich, ale moze nikt inny nie bedzie juz probowal pisac takich glupot
sorry za mocne slowa, ale jak zobaczylem te komentarze to po prostu padlem; wlasnie lecial w tv truman, ogladajac go ktorys raz dalej za kazdym razem niesamowite wrazenie, a tu wchodze na filmweba i takie komentarze
pozdrawiam
To że film jest genialny i niesie przesłanie to juz chyba kazdy wie, ( no może nie każdy :D:D). Film nie jest nowy i komentarzy o nim było już wiele, a to jest po prostu pytanie z ciekawości czy możliwe jest zbudowanie takiego czegoś. Przeciez nie muszą byc wszystkie tematy zwiazane z tym jakie wartości niesie Truman Show. Forum jest aby napisac kilka spostrzeżeń i ciekawostek na temat filmu, a pytanie o kopułe takowym jest.
Pozdrawiam :)
Zgadzam się z Młodym z DG. Kurcze ludzie, już wszyscy debile, gówniarze i buraki? Fajnie , że film przenosi jakieś prawdy itp a te pytania co do kopuły to poprostu z ciekawości :| Bo to ciekawy pomysł, ale od razu się nasuwają pytania: jak to lduzie oglądali ten program przez 30 lat? nie znudzilo im sie? albo Ci, którzy w tym świecie grali....pomyslcie, gdyby się nie domyślił, robili by to całe życie... :| acha i co do zakończenia, to był pewien neidosyt. Niby wiadomo, w dobrym momencie się skończyło, ale jednak chciałabym zobaczyć jaka jest jego reakcja na prawdziwy świkat....Ogólnie film jest neisamowity.
technika potrafi stworzyć wszystko, również taką kopułę. mnie bardziej zastanawia, jhak pod taką kopułą można skakać ze spadochronem =)
zeby utrudnic zadanie wszystkim krytykantom bez pomyslu ktorzy zwykle przyczepiaja sie do języka pisanego, sorry za wszystkie literowki i "idee" :P, bo pisalem pod wplywem... emocji : )
pozdro
no tak.
z jednej strony to wszystko jest troche dziwne, ale wyraznie jest napisane ze film jest typu Sci-Fi ;) wiec w takim razie wszystko moze sie zdarzyc :)
He... a pamiętacie tą scene jak 'niby' przyjaciel Trumana przypomniał mu jak to raz zachorował i przez 2 tygodnie w szkole go nie było i sie nie widzieli? Dla mnie to jak nic był urlop :) Pewnie co chwile coś takiego wymyślali :P
Ale niektórzy z was tutaj są niepociumani! To jest film a z tego co widzę to niektórzy piszą a nieoglądali filmu odpoczątku, niewchodzę na stronkę Obcy, Władca Pierścienia itp. bo chyba tam truchlejecie z myślą że potwory są naprawdę :>
to wlasnie mnie tez zastanawia czemu ani jedna osoba sie nue przelamala i mu o tym nie powiedziala
no właśnie, grace, a potem, jak wyszedł, to wszyscy taka radocha, że uciekł z tego świata... niby za nim, a wcześniej przeciwko niemu.
Przeciez Sylvia mu powiedziała, to zrobili z niej wariatke.
Film nie wiem czemu jakos kojarzy mnie się z "Lotem nad kukułczym gniazdem" a to dla niego komplement
P.S. Nie zdziwił bym się gdyby Christoff nie skończył ze soba, całe życie poświęcił Trumanowi, traktował go jak swoje dziecko, wspaniała scena gdy nikt nie widział, Christoff czuwa, nagle podchodzi i głaszcze ekran z Trumanem. Film jest dobry, chociaż nie przepadam za Jimem Carrey'em.