Szkoda że nikt tego potem nie przerobił na spaghetti, moim zdaniem nadaje się bardziej niż "Straż przyboczna". Trup ściele się gęsto, zemsta prowokuje zemstę, a wszystko to ma przyczynę społeczną. Znakomite sceny akcji, świetnie nakręcone i profesjonalnie zmontowane. Postaci są nieszablonowe, prócz głównego bohatera, który jest nazbyt uczciwy i szlachetny. Resztę targają namiętności, niepewność i poczucie winy. Dlatego mimo że wiele się tu dzieje, to wcale nie nudzimy się gdy akcja zwalnia. Wątki dramatyczne są równie dobrze rozwinięte.
No i zakończenie jest niezłe. Może i nie zaskakuje, ale bardzo mi się podobało. Podsumowując- solidna produkcja.