Film tyczy się pilnej podróży bohaterów z Gdańska do Krakowa tymczasem: podróżują drogami Półwyspu Helskiego, samochód tankują na stacji paliw w Jastarni, zakupy robią w sklepie spożywczym w Leśniewie a posiłek jedzą nad jeziorem Dobrym w okolicy Wejherowa. Szkoda, że autor nie zadbał o realizm bo dla kogoś kto zna te tereny opowieść jest bzdurna z powodu samych lokacji. Gdzie Hel czy Leśniewo, a gdzie trasa Gdańsk - Kraków? Fabuła może być
No błagam Cię. Przecież to nie dokument. A co powiesz o filmach historycznych, o lokacjach, które już nie istnieją? Władcę Pierścieni powinni kręcić w Śródziemiu? :) Wiem, że to inne przypadki, ale tego bym za minus nie uznał. Normalne warunki filmowej roboty. Nie ma się co chwalić znajomością Wybrzeża.
Też mnie to zdrażniło. Nie dość że podróżują z Gdańska do Krakowa przez Półwysep Helski to jeszcze tym Półwyspem jadą w stronę Helu. ;) Czy to takie trudne zachować odrobinę sensu ?
No chyba, że pierwotna fabuła była nieco inna i dopiero na etapie montażu przerobili ;)