Nie potrafię tego filmu jednoznacznie ocenić. Pewne rzeczy są in plus, ale inne powodowały u mnie irytację.
1. irytujące, wręcz chamskie krypto(?)reklamy (RMF, Idei - ha, pamiętam jak Idea była jeszcze Ideą, a nie Oranżem)
2. zbyt dużo niewyjaśnionych wątków (por. recenzja). otwarte zakończenie to co innego, ale tu było za wiele rzeczy "do domyślania się" - a właściwie do dopisywania szeregu własnych pomysłów, podoklejane to wszystko trochę na siłę. nie mam nic przeciwko takim zabiegom, ale trzeba znać umiar.
Scena erotyczna pokazywała to, co miała pokazać - jak daleko są od siebie bohaterowie.
Koncept z Bogiem interesujący (o ile ktoś wierzy, że takie rzeczy są możliwe).