No no czy tylko znów nie będzie wojujących księżniczek, wszechpotężnych wojowników? A właściwie na ile film ten będzie historyczny?
Może niektórzy lubią wojujące księżniczki i wszechpotężnych wojowników, np Ja. Mam nadzieje że bedą...
Będą Będą :) Film Ciekawie zrobiony, jednak jak zwykle przesadzony...chociaż może to i dobrze? :)
Ps. Jak dla mnie 7/10
Co tam jest przesadzonego??? Normalny chinski film kostiumowy, wyreżyserowany specjalnie pod gust Chinczyków. Przesadzone efekty to mamy w filmach baśniowych takich jak "Dom Latających Sztyletów", "Hero" i inne..."Wskrzeszenie Smoka" to typ filmu "bohatersko-strategicznego" jak "The Warlords", "Battle of Witts", itd...
Kto zna epickie "Saam Gwok", ten obejrzy film z miłą chęcią, choć resyżer pozamieniał co nieco do oryginału (czyżby marketing?). Przykładem to wnuczka Warlorda Cao (grana przez bardzo już znaną w Azji amerykańską aktorkę Maggie Q, ojciec Polak - matka Wietnamka), wg oryginału to on, nie ona.
W tym roku wejdzie jeszcze z tej serii "Bitwa o Czerwoną Klifę" z Tony Leung, Kaneshiro i Chow-Yun Fat. Zhu Ge Lianga gra Kaneshiro, a Zhao Yuna ktoś zupełnie nieznany. Nie dajmy się zwariować, filmy to rozrywki jak inne, a więc cieszmy się, jakimi takimi są.
Pheter-> The warlords i Battle of wits ogladalem :) jak znasz podobne filmy to podaj kilka tytulow :)
Oprócz "Wskrzeszenie Smoka" (z lutego 2008) i "Bitwa o Czerwoną Klifę" (premiera chyba przed IO 2008) mogę polecać tylko starsze filmy, które przeszły w Polsce bez echa, no i oczywiście można je dostać. Są to: Musa-The Warrior (2001), Warriors of Heaven and Earth (2003) i The Banquet (2006). Innych z gatunku "Manga" czy "Fantasy", albo z kin, chyba nie muszę.
Jeżeli nie widziałeś "Wskrzeszenie Smoka" i oczywiście "Bitwa.." polecam najpierw Dzieło Luo Guang Zhonga "Romans Trzech Królestw" (to ichna Trilogia Sienkiewicza). Można ściągnąć jego "skrót" ze strony http://dw3k.com/newrotkebook/, niestety tylko po angielsku. Czytanie Dzieła przed filmem ma i zalety i wady. Człek się denerwuje, gdy resyżer zmienia w fabule co nieco w celu marketingu, a z drugiej strony wiele istotnych wątków nie zostanie przeoczonych.
Film ogólnie mi się podobał...ale nie mów że scena walki Zilonga z dzieckiem na plecach przeciw takiej "ekipie" jest REAL.
Doskonale o tym wiem ze Chińczycy kręcą od zawsze takie filmy i dlatego nie oceniałem go pod względem realizmu ;)
Napisałem "Normalny chinski film kostiumowy, wyreżyserowany specjalnie pod gust Chinczyków". Holliwoodzki taki "bohater" poszedłby bokiem, spotkałby różnych ludzi czy zwierzęta, groźne czy nie groźne, oczywiście epizod trwałby conajmniej pół godziny. W chinskich "realiach", Zhao Yun musiał dostać miecz Warlorda Cao Cao (wiadomo po co to!), nie mógłby bokiem, resyżer musiał kazać mu przebić się z tym "dzieckiem" frontem.
W takim razie, co sądzisz o tym np., że Andy Lau łaził kilka dni ze sztyletem między łopatkami, a na końcu jeszcze walczył (Dom L.Szt.)? Biec i skakać na 1 "li", walczyć na szczytach bambusów (Prz. Tygrys i U. Smok)? TO jest dopiero antyrealizm (w oczach "Białych", oczywiście). Dla mnie było to "normalne" chinskie pokazanie "kunsztu" bohaterstwa Zhao Yuna, takie same jak ten epizod ze strzałą. Ten, kto przeczytał "Romans", wie, że takich kunsztów tam występujących jest mnóstwo. Przy ewentualnym oglądaniu "Red Cliff", proszę zwracać na to więcej uwagi.
Rozumiem co chcesz przekazać lecz nie komentujemy Domu L.Szt itp... tylko Three Kingdoms:). A Wracając do realizmu to powiem tak ten film jest przesadzony a filmy które podałeś ("Prz. Tygrys i U.Smok" itd.) to już są bajki ;)(choć nieraz z przesłaniem).
Pozdro
Oglądałem ostatnio "The Warlords" i mi się bardzo podobał nawet pod wpływem chwili dałem mu 9/10 (właściwie chyba 8/10 była by bardziej odpowiednia). Muszę przyznać ze "Three Kingdoms: Resurrection of the Dragon" podobał mi się również a może nawet bardziej.
Wygląda na to ze takie filmy mi odpowiadają.
Walka Zilong z dzieckiem na plecach jest może trochę nie wiarygodna ale raz w ciągu całego filmu może zdarzyć się cos niesamowitego :P Poza tym sam słysząc płacz dziecka podczas rozmowy z Cao wybucha śmiechem. Najwyraźniej sam w to nie wierzył że on tak oberwał a dziecku nic się nie stało. :D
Film ma klimat, z napięciem oczekiwałem co się dalej wydarzy.
Jako ze "The Warlords" dostał 9/10 to również tu nie mógłbym dać mniej.