PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=571889}

Trzy metry nad niebem

Tres metros sobre el cielo
7,2 137 056
ocen
7,2 10 1 137056
3,7 3
oceny krytyków
Trzy metry nad niebem
powrót do forum filmu Trzy metry nad niebem

Celem filmu (IMO) jest przywołanie i przypomnienie najpiękniejszych uczuć, jakich część z nas doświadczyła będąc nastolatkami. Kto nigdy nie czuł motyli w brzuchu na sam widok drugiej osoby, komu nigdy serce mocniej nie zabiło na sam dotyk - filmu nie zrozumie. Kto doświadczył tych emocji w przeszłości - film doceni. Bo ten film to właśnie taka przypominajka o tym, jak to było, gdy byliśmy pierwszy raz prawdziwie (!) zakochani.
Pierwsze spojrzenia, pierwsze pocałunki, pierwsze muśnięcie w kark, czucie ciepłego oddechu na ciele! To są uczucia, które powracają w trakcie oglądania tego filmu.Kto ich nigdy nie poznał, będzie film traktował powierzchownie i koncentrował się nie na tym, co trzeba.

Film wyciska łzy, ale nie z powodu fabuły, ale z powodu świadomości, iż kiedyś nas samych też spotkały takie piękne uczucia i już ich nie ma. Może jesteśmy wciąż z naszą pierwszą prawdziwą miłością, ale zatraciliśmy się w naszej codzienności. Zapomnieliśmy o tym, jak byliśmy zakochani. Praca, dom, dzieci... Świat pędzi do przodu a my z nim! Zapominamy się zatrzymać, zwolnić. Pójść gdzieś tylko we dwoje, nie myśleć o problemach. Ten film nam o tym przypomina. Mówi - zobacz, jak było pięknie. Jeśli nie jest już, a było - to zrób coś z tym. Zadbaj o swoją miłość. Miłość trzeba pielęgnować, podlewać regularnie, bo usycha i umiera.

Niestety prawdą jest, iż czuć się jak "trzy metry nad niebem" można tylko raz, ale kto doświadczył tego uczucia, będzie wiedział po tym filmie, iż warto zawalczyć o to, aby znów się wznieść nad niebo...

użytkownik usunięty
MMilka_filmweb

Kto nigdy nie poczuł,nie doświadczył nie doceni i nie zrozumie.Ja doświadczyłam tego wszystkiego i doświadczam każdego dnia z kimś dla mnie ważnym i inaczej patrzę na ten film.Także nie masz prawa tak pisać o wszystkich,tylko dlatego bo ty tak uważasz.

ocenił(a) film na 10

Po pierwsze Konstytucyjna wolność wypowiedzi = Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej gwarantuje każdemu wolność wypowiedzi. Oznacza to, że każdy z nas MA PRAWO do wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania uzyskanych informacji. (http://konstytucja.wieszjak.pl/omowienie-konstytucji/76804,Konstytucyjna-wolnos c-wypowiedzi.html)

Po drugie, znasz takie powiedzenie "Ten Kto Stracił. Dopiero Docenia."? Skoro doświadczasz tego na co dzień - trudno za tym tęsknić, więc nie robi to na tobie wrażenia.
Poza tym trzeba jeszcze być typem wrażliwca...Nikt wrażliwy nie będzie się negatywnie wypowiadać na temat najpiękniejszego uczucia na świecie, jakim jest zakochanie i miłość. Bo to jest głównym tematem tego filmu. Można krytykować fabułę, aktorów, ich grę, scenariusz, itp. ale główny temat - czyli zakochanie po co krytykować.
Co z tego, że dla wielu film jest przewidywalny (większość filmów jest), co z tego, iż główni bohaterowie mają takie, a nie inne cechy i postępują tak, a nie inaczej? Co z tego wszystkiego, jeśli w trakcie oglądania przypominasz sobie, jak to było mieć motyle w brzuchu, jak to było, gdy druga połówka pierwszy raz spojrzała na Ciebie, pierwszy raz Cię dotknęła... pierwszy raz, jest tylko raz. Przecież miłość nie wybiera. Różni są ludzie, różne są miłości, różne wartości. Tacy ludzie jak główni bohaterowie tego filmu istnieją i zachowują się podobnie.
Na świecie mnóstwo jest kobieciarzy i panienek z bogatych domów. I oni mają prawo się zakochać. Niestety na świecie nie ma samych mądrych ludzi, którzy tylko mądrze się zachowują i podejmują mądre decyzje. Gdyby tak było, nie byłoby na świecie wojen... Poza tym czasem warto pokazać ludziom, jak się młodzi niemądrze zachowują i jak postępują. Może choć ułamek z oglądających zauważy błędy w sobie i je zechce poprawić. Bo mogę tu krytykować postawę Hugo (typowy kobieciarz, flirciarz) jest z jedną laską i zarywa do drugiej. Mnie się to osobiście nie podoba i nie uważam, że takie postępowanie jest słuszne, ale ilu facetów tak robi? Może znajdzie się choć jeden, który to zauważy i uświadomi sobie, że to nie jest fair... Ilu jest mięśniaków na świecie, którzy zamiast rozumem, kierują się siłą? Może znajdzie się choć jeden, który stwierdzi, że nie warto... Na kobietę nie powinno się podnosić ręki, więc może chociaż jeden uświadomi sobie, że nie wolno pod żadnym pozorem tego robić. Jeśli znajdą się tacy ludzie i zechcą się zmienić, to będzie to sukcesem tego filmu.
Nie osiągniesz takowego, jeśli zrobisz super mądry film, z mądrymi ludźmi i mądrymi decyzjami, bo tacy ludzie (jak opisani powyżej) nawet nie zerkną na taki film...
Jeśli z filmu można wynieść jakieś dobre morały, to uważam że film jest dobry.

Dobre filmy, to te które wzbudzają w ludziach emocje. We mnie ten film wzbudził emocje, wywołał i przypomniał najpiękniejsze uczucia. Dzięki temu zbliżył jeszcze bardziej mnie i moją drugą połówkę do siebie. Dla mnie to sukces, więc dla mnie film świetny i godny polecenia.

pozdrawiam...

użytkownik usunięty
MMilka_filmweb

Nie wklejaj mi linków bo ja nie jestem idiotką która nie wie co to jest konsytyucja.
Twoim problemem jest widzę brak różnicy w twoim rozumowaniu co jest własne zdanie a co to jest określanie wszystkich tą samą miarą tylko dlatego bo ty tak uważasz.
Za kogo się uważasz aby stawiać wszystkich tych którzy film widzieli a nie spodobał im się tak jak tobie lub mają po nim inne odczucia?? Kto ci takie prawo dał?
Bo to właśnie zrobiłaś pisząc że nie zrozumie filmu ten który nie poznał uczucia miłości,ten któryemu serce nigdy mocniej nie zabiło i nie zna takich emocji.
To już nie jest własne zdanie a określenie wszystkich tak samo którzy inaczej podchodzą do tego filmu i wsadzenie ich do jednego worka.
Na to prawa nie masz i nie gadaj mi że to własne zdanie bo widocznie nie widzisz różnicy.
Ja pisząc że codziennie przeżywam swoje zakochanie co nie znaczyło że nigdy nie byłam w takiej sytuacji co filmowy Hache,miałam chłopaka z którym byłam prawie 5 lat a od 3 razem nie jesteśmy,i co mnie boli w środku kiedy go widzę lub spotykamy się przpadkowo na mieście i rozmawiamy.
Ja to przeżyłam,ja wiem co to za uczucie,jestem osoba delikatną i wrażliwą nie opierając swoich słów na wyłącznie moim zdaniu,i nie pisz mi dziewczyno że osoba który nie przezyła tego czy tamtego nie zrozumie robiąc wśród nas podziały.
Także jak widzisz falstart,następnym razem wypowiadam się za siebie a nie wszystkie kobiety,a mnie dziewczynie romantycznej i to bardzo potrzeba jeszcze dobrego wykonania,bo one jest bardzo ważne i dzięki wykonaniu ogląda sie tak jak się ogląda,nie wystarczy sam główny wątek jakie jest miłość,bo ta jest w setkach podbnych filmów.Jestem przekonana że nie jedna osoba podzieli moje zdanie. i skończyłam.

użytkownik usunięty
MMilka_filmweb

Z częścią wypowiedzi się zgadzam, z częścią kompletnie nie :) Fakt, film przywołuje wspomnienia itp. ale ja mimo, że mam takie za sobą jakoś nie odczułam tego, że "kiedyś nas samych też spotkały takie piękne uczucia i już ich nie ma.". Było, minęło i tyle. Może gdyby jakieś uczucie jeszcze się we mnie tliło, obejrzałabym go krótko po zerwaniu... a tak po prostu mnie urzekł dzięki pięknej historii miłosnej. ;)

Każdy jest inny i inaczej reaguje na otaczające bodźce. Ten film mi własnie przywołuje wspomnienia z przeszłosci, przypomina o osobie którą kochałam i będę kochać do końca życia mimo, że każde z nas ułożyło sobie już życie z kims innym. Film bardzo mnie poruszył przez to, że ich historia przypomina mi moją.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones