-Jak w każdym romansidle, nie moze sie obyc bez milosci tak mocnej i silnej, ze mimo swojej sile nie moze pokonac tak prostych problemow.
-O co chodzi babi? dlaczego wyzywa sie na Hache za smierc jego przyjaciela? przeciez to nie jego wina
-Nie ma to jak zakochac sie w chlopaku ktory najpierw nazwal ja brzydulą. BRAWO!
-A matka babi to kwintesencja kina hiszpanskiego. W kazdej telenoweli musi sie znalesc jakas jedza ktorej nic nie pasuje. Brakuje jej tylko pieknie wymalowanej sluzacej ktora bedzie obwiniala za przewinienia córki.
-Hache mial problemy emocjonalne, udezyl dziewczyne a potem plakal pod jej domem. Dobrze mu tak.
-Babi tez mnie irytowala. Robila mu awanture z byle gowna! Dzieki niemu miala dobre oceny ale nie, ta sie sfochala! No szlag mnie trafil!
Dlatego nie lubie tego filmu. Ani innych filmow o milosci, ktora mimo swej sily nie wytrzymuje najprostrzych prob.