No właśnie nie będzie arcydziełem dla kogoś inteligentnego, tylko dla płaczących kobiet/ nastolatek jak Ty :) Film przede wszystkim pokazuje brak dojrzałości i mądrości w życiu. Swojego czasu byłem podobny do głównego bohatera, ale zmadrzałem. Oczywiście nie mówie o wyglądzie motor itp. Chodzi o zachowanie imprezy, bójki, pierwsza miłość. Na końcu filmu chłopak się pozbierał i teraz powinien wyjść na prostą. Podobno jest kontynuacja więc się przekonam czy miałem racje. Z drugiej strony znam takich gości jak ten Hache i powiem szczerze, że nie lubię tego typu cwaniaczków wożą się BMW chodzą w skórach i leją słabszych. Szczerze mówiąc miałem z takimi typami do czynienia fakt niektórzy walczyć umieją, ale zawsze trafi kosa na kamień. Ja zmieniłem swoje życie po pewnym incydencie, nikt nie zginął, ale było nie ciekawie. A film jak dla mnie trochę za bardzo ckliwy, dla płaczków i gimnazjalistów. Dojrzały inteligentny człowiek obejrzy, zastanowi się i idzie dalej przez życie. Mimo wszystko film fajny. Ciekawy i wciągający, jednak nie trudno zgadnąć, że na końcu ktos musiał zginąć. Polecam film Poradnik pozytywnego myślenia powinien Ci przypaść do gustu, a i pośmiać się można. Wątek miłości także jest. A zakończenie z resztą sama zobaczysz. Co do poświęcania się i zdobywania koiety. Większość nie trudno jest zdobyć, a jeśli już naprawdę komuś zależy na kobiecie i ona wymaga nie wiadomo czego to osobiście uważam, że nie ma sensu. Babi była niedojrzała i momentami mnie irytowała, kolega zginął na motorze a ona o wszystko oskarża swojego chłopaka. TO tak jakby jej siostra miałą wypadek samochodowy, a on powiedziałby, że to jej wina. Zjebała moim zdaniem. A on też się mógł uspokoić trochę nie miał nikogo kto by go powstrzymał i wspierał. Co do powodu dla, którego był agresywny to dojrzały człowiek załatwia sprawę inaczej. Pewnie też bym wjebał gościowi, który miał romans z jego matką, ale przede wszystkim mógł powiedzieć o tym ojcu a typa nie tłuc prawie na śmierć. Matka też zjebała. A on zachował się jak 16 latek. Pozdrawiam.

Bardzo mi sie Twoja wypowiedz spodobała.
I takich facetów powinno być więcej.
Pozdrawiam

Dziękuje :) A mi podoba się Twój gust filmowy. Co do tego czy powinno być więcej takich facetów, to nie wiem może lepiej nie... Spokojni też są potrzebni :P

Dzięki. Co racja to racja :)

Ja też uważam ten film za bardzo udany i też płakałam co chwilę. Aż mi było wstyd , ale miałam nostalgiczny nastrój i tak jakoś wczułam się w emocje bohaterów i w ogóle w całą historię. Chętnie sięgnę po książkę i porównam sobie z filmem. Noi już szykuję się na "Tengo ganas de ti", bo ciekawa jestem jak się ich dalsze losy potoczyły.