Cześć wszystkim użytkownikom, mam do Was prośbę. Czy ktoś opowie mi jak skończył się ten film? Bardzo mi się NIE podobał, wyłączyłam w połowie bo w moim odczuciu jest zwyczajnie nudny, a cała historia okropnie naciągana i stereotypowa, ale.. wszyscy zachwycają się orginalnym zakończeniem, więc jestem bardzo ciekawa, proszę o odpowiedź :)
ja właśnie skończyłam oglądać, film strasznie polecała mi koleżanka ale też mnie nie zachwycił... a co do tego jak się skończył, jestem na świeżo;) więc streszczę:) nie wiem na którym momencie skończyłaś ale tak: rozstali się.. kiedy Babi dowiedziała się że szantażował jej nauczycielkę(przetrzymując psa) aby dla B była dobra, zerwała z nim, następnie miała być impreza z okazji jej 18 urodzimy i w tym samym czasie rozgrywał się wyścig motocyklowy w którym brał udział kolega Hachego i koleżanka Babi... na urodzinach pojawił się Hache i... tak jakby się pogodzili na chwilę, dopóki sąsiad Babi nie rozlał na nią drinka podczas jak tańczyła z H, ten się zdenerwował i go uderzył, Babi zaczęła krzyczeć... interwencje ojca, przerwał telefon który poinformował o tym iż zdarzył się wypadek podczas wyścigu i H i B tam pojechali, tej koleżance nic się nie stało ale niestety kolega zginął na miejscu, i ogólnie zamieszanie... H wpadł w rozpacz, B zaczęła krzyczeć na niego a ten ją uderzył i tak się definitywnie rozstają... rozpacz itp... "po pewnym czasie" B związała się z sąsiadem(nie utrzymuje kontaktu z tą koleżanką), a H postanowił wyjechać do Londynu, ich drogi się rozeszły... the end:) w filmie jest to bardziej tak lirycznie i romantycznie i melancholijnie ale ja niestety nie zostałam obdarzona darem składnego pisania ;P
Idealnie trafiłaś z momentem kiedy skończyłam oglądać, wyłączyłam właśnie kiedy Hache poszedł do tej nauczycielki :P Uu czyli widzę, że zakończenie całkiem ciekawe, szkoda, że pierwsza połowa filmu zupełnie nie zachęca do dalszego oglądania ;) Dzięki wielkie za streszczenie, pozdrawiam :) :) :)
Dokładnie pierwsza połowa straaaaasznie nudna, w drugiej już coś tam się działo, chociaż myślałam, że film będzie lepszy. Większość znajomych strasznie go zachwalała. Nic specjalnego no może oprócz zakończenia. Duży + za to, że nie było ,,happy endu" i nie byli razem jak to zwykle bywa ;D
U mnie podobnie. Na forach wszyscy go polecali a w rzeczywistości okazał się średni. Też w połowie przerwałam, ale po kilku godzinach się zmusiłam i udało mi się obejrzeć do końca. Można zobaczyć, choć wielkie dzieło sztuki to to nie jest.
Narzekacie na ten film, a czy widzieliście wersję włoską? :P to dopiero masakra... zero emocji, jakieś zabarwienie pojawia sie dopiero od połowy po czym akcja tak przyspiesza że nie można sie połapać i generalnie to, co w wersji hiszpańskiej rozgrywa sie na przestrzeni drugiej połowy filmu, tam upychają w ostatnich 15 minutach (oczywiście nie dosłownie, mowa o wrażeniu, jakie sie odnosi, w stosunku do całego filmu).
Mnie sie podobał ze względu na całkiem niezłą ekspresję odtwórcy roli głównego bohatera męskiego (Hache). Jest wiarygodny.
Fabuła rzeczywiście oryginalnością nie porywa, ale trzeba przyznać, że jak na tak już oklepaną historię, zrealizowana została bardzo przyzwoicie. Zakończenie faktycznie niestandardowe, ale nie jest też tak rzadkie jakby się mogło wydawać.