Czy was tez strasznie podbiecal glowny aktor a tak samo irytowala bohaterka?
Taaaaak. właśnie wczoraj obejrzałam pierwszą część i od razu musiałam obejrzeć też drugą część. Dawno nie spotkałam się z tym żeby jakiś aktor tak na mnie działał. Za to główna bohaterka doprowadza mnie do szewskiej pasji. To jej ciągłe niezdecydowanie jest wyjątkowo irytujące
Dokladnie! Jesli nie chciala miec kogos takiego,to od piczatku mogla sobie szukac chlopca spiewajacego w chorku koscielnym. A jeszcze na koniec jak mu dowalila z tym,ze smierc jego przyjaciela to jego wina. :/
Dziewczyny! Mario to zajebisty ciastek nie ma o czym gadać! Nie wiem czemu czepiacie się Babi? Tak było w scenariuszu! Gra nastolatkę - przesadnie ułożoną. Taka musi być. w drugiej części jest już bardziej ogarnięta!
W drugiej części oboje się zmienili. Po ich spotkaniu nie było widać tej chemii z pierwszej części filmu, ale może sprawiły to okoliczności ich rozstania i ten czas rozłąki. Nie mam nic do Gin, to taka wesoła, zwariowana dziewczyna, ale wolałabym, że jednak żeby Hache był z Babi..
Widzę że same dziewczyny się wypowiadają. Mnie jakoś nie frustruję Babi, wy właśnie takie jesteście i już nie udawajcie że byście zachowywały inaczej. Proszę,
Muszę się zgodzić. Każda by spróbowała, gdyby miała do czynienia z takim facetem - niby gwałtowny, niby niebezpieczny, ale przecież kobiety to lubią ;) Tym bardziej, że to TAKIE CIASTECZKO!! :D A to, że jest taka pyskata jest bardzo fajne :P Natomiast to, że go ostatecznie zostawia, to jak najbardziej uzasadnione. Ja bym jej nie linczowała za to, że spróbowała ;) Dowaliła mu na koniec, ale ona zawsze mówiła za dużo, więc też nie ma tu nieścisłości :)