Cóż, być może gdybym obejrzała film nie czytając książki, mógłby się podobać. Przede wszystkim aktorka grająca Babi kompletnie mi nie pasowała do roli. Zbyt mdła, chłopięca, nie wiem. Za to Step obsadzony genialnie :) i tutaj przechodzimy do kolejnego mankamentu, a mianowicie zmienionych imion, co jednak poniekąd rozumiem, gdyż nie jest to film włoski i prawdopodobnie aktorzy mogliby mieć problem z wymową. Historia w filmie jest niespójna, wątki są zamienione kolejnością i te ważne dosyć mocno okrojone. Raziło mnie też to, że Step w filmie był.. nie wiem jak to nazwać, ciepłe kluchy, powiedzmy :) rozanielony, zmieniony miłością, sprawiał wrażenie, jakby zerwał ze starym życiem. A w książce wyraźnie było pokazane, że owszem, zmiękł lekko, ale też bez przesady - nadal był narwany i szalony (najbardziej było to widać w scenie rozmowy z Claudio, w książce upili się razem, zaproponował mu przejście na ty, grali w bilarda i ojciec Babi prawie został pobity przez koleżków Stepa - w filmie strzelił mu nędzną gadkę o tym, jak to bardzo kocha jego córkę i jak bardzo chce się zmienić). A, no i film jak dla mnie za mało krwisty był :P Reasumując, luźno oparta na powieści historia dla nastolatków. Z braku laku można obejrzeć.
Ja zmusiłam się do dokończenia filmu, nawet zakończenie nie ratuje tej produkcji.. Co to w ogóle było? Babi zakochała się w jakimś bezmyślnym brutalu, który zdemolował imprezkę, totalnie lekkomyślna dziewczyna, ale całość mnie dobiła. Najpierw sama wzięła udział w tych wyścigach, a potem obwinia Hache, że jest winny śmierci tego przyjaciela? O co chodzi? Nagle się zrobiła taka dojrzała i odpowiedzialna, ale poleciała na tego kolesia kiedy odstawiał jeszcze gorsze akcje, niż podczas ich związku. Albo to jak olała przyjaciółkę - spoko, tamta straciła ukochanego, ale nie, to Babi jest poszkodowana, niech ona sobie ułoży życie i będzie git. Film tak pełen dziwnych scen, zachowań, akcji, decyzji, że sama do tej pory nie do końca rozumiem co obejrzałam. Już nie wspominając, że w mojej absolutnie subiektywnej opinii główna bohaterka przypomina Nicole Kidman w obrazie "Godziny" ;) Odradzam stanowczo, najdziwniejszy i absolutnie pozbawiony sensu film...
Mam bardzo podobne odczucia. Film mógłby być naprawdę fajny, ale tak strasznie mnie irytowały te wszystkie dziwne sytuacje. Rozumiem, że nie wszystko jest zawsze kolorowo, ale film jest mało składny i jak napisałaś pozbawiony sensu.. A szkoda
ej, chwilunia... Nikt nie powiedział, że ten film jest kopią słowo w słowo książki! NIGDY nie jest tak, że film jest identyczny jak książka, no nie przesadzajmy! Chyba jeszcze nie nakręcono takiego filmu, który byłby identycznym odzwierciedleniem książki. Chyba nikt tego nie jarzy... A potem ludzie są wielce zawiedzeni filmem... 'bo w książce było inaczej'........
Owszem, nigdy. Tu się zgodzę. Jednakże z reguły w jakimś stopniu film książkę odzwierciedla, w tym przypadku (moim zdaniem) marnie. Zmieniony zupełnie charakter głównej postaci, zmienione imiona, pominięcie wielu ważnych wątków i do durne zakończenie.. Teoretycznie takie samo jak w książce, bo w końcu się rozstali, ale okoliczności zupełnie różne. W filmie to wszystko zostało ukazane zupełnie bez sensu, Babi zostawiła Hache kiedy zginął jego najlepszy przyjaciel, obwiniała go o jego śmierć, chociaż tak naprawdę to jej wina, że Hache wybrał jej nadmuchaną imprezę w garniturku a nie wyścigi - gdyby robił to co zwykle powstrzymałby kumpla i ten by żył. Teoretycznie powinna go pocieszać a nie na niego naskakiwać, w końcu przez cały film Hache był czuły, delikatny, zakochany po uszy. W książce zupełnie inaczej to wyglądało i motywy postępowania Babi były jasne. Zmusiłam męża do obejrzenia filmu, nie czytał książki i bez bazowania na powieści uznał, że film nie ma sensu :) więc to nie tylko moja opinia.
A czy mogłabyś w skrócie opisać te okoliczności w jakich rozstali się w książce? Po obejrzeniu filmu niespecjalnie chce mi się czytać a jestem ciekawa ;>
Ja jestem na razie po 1 częsci ale przy rozstaniu babi i stepa czy jak kto woli Hache w ksiązce jakiejs takiej dramaturgi nie było z tego co pamiętam ,na pewno nie uderzył jej tak jak było pokazane w filmie, dokładnie to sama nie wiem ale w ksiazce było to przedstawione tak ze po smierci Pollo Babi i step zaczeli się oddalac od siebie i babi zaczęła spotykać sie z kims innym i sama zdecydowała o rozstaniu, powiedziała to Stepowi przez telefon ze sie z kimś związała.Uwazam ze kto obejrzał ten film powinnien przeczytac ksiązke gdyz po jej przeczytaniu inaczej odbiera sie bohaterow i ich postepowanie.Po obejrzeniu filmu uwazałam że Babi troche przesadziła ale ksiązka wyjaśniła mi bardzo wiele i postawiła ją w innym świetle takze zachęcam do czytania.
Przeczytaj koniecznie :) generalnie rzecz ujmując w książce jak już wspomniałam Step niewiele się przy Babi zmienił, nadal uciekał bez płacenia rachunków w restauracjach, potrafił coś podwędzić i generalnie pakował Babi w kłopoty. Było to w pewnym sensie urocze ;) kochał ją mimo wszystko. Po śmierci Polla zaczęli się od siebie oddalać, ona sobie kogoś znalazła itd. Jest jeszcze druga część filmu, nosi tytuł "Tylko Ciebie chcę" i chociaż też różniła się od książki w ogóle nie zawiodła - wszystko pokazane tak jak trzeba i z sensem. Chociaż tutaj znowu Babi zbyt łagodnie została przedstawiona, bo w książce kawał suki - materialistki z niej był :) ale generalnie polecam, druga część jest świetna.