WOLE ZABIĆ CZŁOWIEKA NIŻ RYBĘ - to właśnie te słowa najbardziej mnie poruszyły. Wypowiedziane z ust małego chłopca, dają wiele do myślenia.
A co do filmu, bardzo mi się podobał. Zmusza do refleksji, do zastanowienia się nad tym dokąd ten świat, a raczej my - ludzie zmierzamy.
Film smutny, refleksyjny, ale dający wielką nadzieję, że jednak nie wszystko stracone, że jeszcze istnieje jakaś iskierka dobra w tym okrutnym, zakłamanym, brutalnym świecie.
I wydaje mi się, że sposób w jaki reżyser chciał nam to wszystko pokazać, jest inny, mniej tandetny, a bardziej dogłębny. Osobiście podobała mi się muzyka autorstwa Przemysława Gintrowskiego, uważam ją za piękną ilustrację w filmie.
Co do gry aktorskiej jestem mile zaskoczona, bo w oglądaniu filmu żaden aktor mi "nie przeszkadzał". Dla mnie nie było bohaterów wkurzających widza, ale zmuszających do lepszego poznania postaci, którą kreuje.
Polecam film, naprawdę warto.