Polacy potrafią kręcić ciężkie dramaty i ten film śmiało może posłużyć za przykład.
Skłania do refleksji a i owszem. Najbardziej poruszył mnie motyw z Lindą, kiedy tylko spróbowałem poczuć namiastkę tego co musiał wtedy czuć...
Pozwala się na chwile zatrzymać i dokonać małej refleksji...
Naprawdę mocny film.