Nie wiem, czy ktoś już to pisał, ale jeśli ktoś jest zainteresowany, to właśnie trwa konkurs na
montaż niektórych scen z filmu, w którym nagrodą główną jest stypendium na reżyserii w
Warszawskiej Szkole Filmowej - co prawda mało czasu zostało do końcowego terminu
nadsyłania prac, ale jeżeli ktoś ma ochotę zostać reżyserem to fajna okazja chyba ;)
http://kinoplex.gazeta.pl/vod/1,109533,9237647,KONKURS_FILMOWY__Trzy_minuty_21_3 7
_.html
Co do samego filmu, żeby było na temat; jest naprawdę niezły. Miałem okazję oglądać go w
Gdańsku i wyszedłem pozytywnie zaskoczony - mamy chyba ostatnio całkiem niezły okres w
polskim kinie, po Domu Złym i Sali Samobójców kolejny naprawdę solidny film, który po
wyjściu nie pozostawia obojętnym. Papieża o którym mowa w opisie jest w filmie na
szczęście dosyć niedużo, ale pojawia się w kluczowych momentach, w taki sposób, że ten
wątek naprawdę daje do myślenia.