Niestety zawiodła mnie jedna scena gdzie Sadowska jest nago. Głupi trend młodych stażem aktorem aby się rozbierać od początku swojej kariery jak by to miało gwarantować im powodzenie w dalszej karierze bo pokazywanie nagości jest jakieś "zabejiste". Faktycznie uważam że to dobrze zapowiadająca się aktorka ale nie potrzebne te sceny rozbierane.
poniekad masz racje, ale jako aktorka mloda nie ma jeszcze uznanej pozycji i brak jej karty przetargowej...
a jak sie nie rozbierze - wezma inna, ktora sie zgodzi i wtedy kariera stoi w miejscu...
bledne kolo, nie ma lekko
No właśnie. Smutne ale prawdziwe. Trzeba się sprzedać za wszelką cenę. Dobre aktorstwo sprzedaje się samo. Młodzi aktorzy, wychodzi na to że mają niską samoocenę i wolę parcia na przód, skoro idą na skróty utarta ścieżką.
faktycznie, obecnie promowanie nagości jest stanowczo nachalne i nawet niesmaczne. nie mozna jednak wkładać wszystkiego do jednego worka.
malarz- wzrokowiec o nieprzeciętnej wrażliwośći na wrażenia zmysłowe, malował akty- oznacza to, że dla niego nagośc była kwintesencją piękna, czymś, co aktywowało w nim wenę, popęd twórczy. wspomnienie nagości ukochanej kobiety- muzy płótna i muzy życia jest czymś zupełnie naturalnym i zrozumiałym.
ta scena nagosci gdy malarz lezal w szpitalu byla konieczna dla filmu. Jest to jedna z lepszych scen pokazujacych nature malarza. Cialo kobiety to nie tylko seks ale piekno, on delektowal sie tym widokiem jako artysta, dlatego ta masturbacja byla niczym gwaltem dla niego. Bardzo ciekawa scena.