Film jest rewelacyjny. Ukazuje polską hipokryzje i przywary i przeciwstawia to (w delikatny,
nie nachalny sposób) wartościom, które powinny być dla każdego ,uważającego się za
chrześcijanina, oczywiste. Wartościom, które reprezentował papież i które uważa za "swoje"
98 % polskiego społeczeństwa - a co wg mnie jest całkowitym nadużyciem. Zwykli ludzie,
zwykłe historie sprowokowane przez polską kulawą, smutną i zakłamaną rzeczywistość.
Film nie jest patetyczny, rozmodlony, a zdecydowanie bardzo smutny.
Potwierdzam, a przy tym wzruszający..... Polski realizm, a w nim gdzieś zagubione ludzkie proste uczucia. Świat w którym ci, którzy są bardziej wrażliwi pozostają na uboczu jako nieprzystosowani lub popadają w konflikt z prawem, innymi ludźmi, zagmatwaną coraz bardziej rzeczywistością lub zwyczajnie piją, nie mogąc znieść jej na trzeźwo. Smutek i zwyczajny ból istnienia, realizm przyczynowo skutkowy ludzkich tragedii i zwykłego szarego życia. To lubię, bez zadęcia i przesadnego patosu. Wspaniałe role w tym zwłaszcza Krzysztofa Stroińskiego.