Znakomity film, może nie wybitny (obsada), lecz moim zdaniem kilka pytań w nim postawionych więcej znaczy niż cały pseudofilozoficzny bełkot matrixa, zwłaszcza w świetle kontynuacji tego ostatniego. Zakończenie iście hollywoodzkie, ale w tym wypadku usprawiedliwione. Polecam.