Kryminał noir plus s-f. Film nie odniósł takiego dużego sukcesu bo ani tak nie wciągał, ani nie ma w nim jakichś szczególnie zapadających w pamięć kwestii ani tak naprawdę nie dawał szczególnie do myślenia jako całość ani nie miał spektakularnych scen. Choć klimat ma nawet choć też nieszczególny. Film traci przez to, że zbyt skupia się na relacji facet-kobieta zamiast być w pełni rasowym s-f a to powinno być w szczególności. To tak jakby Truman Show za bardzo stawał się romansem gdy głównym clue programu było odkrywanie prawdy. Tu jest film za bardzo rozmemłany a autorzy sami do końca nie wiedzieli co chcą w zasadzie osiągnąć.
Pewnie dlatego, że wciśnięto do filmu Gretchen Mol i trzeba było coś z tym fantem zrobić, że jest tu ładna dziewczyna. Zresztą to jedyna ewidentna przewaga 13 piętra nad Matrixem bo Mol urodą bije na głowę Carrie Anne Moss. Sam film na pewno lepszy od trójki i chyba też czwórki ( nawet nie wiem czy w ogóle to oglądać ).
Trochę jednak dziwne, że tytuł jest jednak tak niedoceniony bo trzyma ogólnie poziom. Na TSPTD nie ma go w ogóle wśród ponad 20.000 filmów choć byłem pewny, że go tam zobaczę. A przecież lepsze to niż jakieś gówna typu Zielona Mila.