Ocena naciągana, ze wzlędu na sentyment do osobistej, urokliwej maniery stylu bycia Johhnnego. Jego gra była bardzo prosta, wręcz mozna powiedzieć, że brał w filmie udział, ale jaby go nie było. Angelina także nie popisała sie za bardzo. Była sztuczna i miałam wrażenie, że bała się robić jakiekolwiek inne miny niz delikatny uśmiech i gra oczu, bo jej twarz sie rozpadnie w przeciwnym razie. Film średniutki.