1. Obsada oczywiście mi się podobała. Depp wyglądał dobrze jak zwykle, tylko młodziej.
2. Co to miało być, to w finałowej scenie!?? Jakieś "I love You" i wogule zdecydowanie za dużo miłości w tym filmie akcji!
3. Prawie od początku podejrzewałam, że Depp to ten agent-partner Angeliny, bo też czytam dużo kryminałów.
Film ogólnie był całkiem-całkiem , ale trochę za dużo romansidłowy. Mimo to oglądnęłam go do końca a potem jeszcze, następujący bezpośrednio po nim film z Bradem Pittem, "Zdrada", więc miałam pełną obsadę na ten wieczór.