Turysta
The Tourist
2010
powrót do forum filmu Turysta 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 6 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 6 ocenił(a) film na 6
Przez cały seans zastanawiałem się kogo uważa się w tym filmie za idiotę, widza, czy postać
graną przez Angelinę. Widać to zwłaszcza na początku, kiedy najpierw jadą za nią
samochodem (normą jest, że samochody jadą tempem pieszego) jakby nigdy nic zgarniają
kuriera który dostarczył jej list, praktycznie na jej oczach, a później facet podbiega do stolika,
żeby zabrać spaloną kartkę zanim ona od niego odeszła. Na litość Boską, oni myśleli, że
Elise się nie zorientuje?! Czy po prostu mają gdzieś, czy ofiara o nich wie? Tylko w takim
razie po co te pozory? Nie było by ciekawiej ubrać płaszcza, postawić kołnierza i przyglądać
jej się przez lupę? Czułem się zażenowany, sytuacja się poprawiła, kiedy na scenę wkroczył
Johnny Depp, nie zagrał bezbłędnie, ale trzymał niezły poziom. Początek filmu ocenił bym na
4, środek i koniec na 6, wyciągając średnią powinien dostać ode mnie 5, ale za niezłe
postaci pierwszoplanowe dostaje +1 do oceny.
nie chce cię martwic ale ona od samego początku doskonale wiedziała ze jest śledzona. widać to doskonale jak wchodzi do metra, pamiętaj ze był agentką iterpolu.
O to mi chodzi, wydaje mi się, że kiedy kogoś ma się śledzić ta osoba nie powinna o tym wiedzieć, a oni tak po prostu, otwarcie za nią biegali. Na co oni liczyli, że wypadnie jej z głowy?
No, ale ona nie dawała poznać po sobie ze wie że jest śledzona. Taka była jej gra.
Widzisz, konwencja tego filmu to raczej lekka komedia, dlatego, nie przykładaj takiej wagi do twardej logiki, ten film miał być zabawny. A zabawne miało być w tej scenie to, że "ona wie, że oni wiedzą, a oni wiedzą, że ona być może wie..."... mniej więcej tak ;)
Domyśliłem się, że film nie jest do końca poważny, problem w tym, że odnosiłem wrażenie, iż stara się taki być, a tego typu sceny tylko irytowały.
