Film świetnie zrobiony technicznie (za niektóre sceny naprawde podziw), bardzo miło się ogląda, cudowne krajobrazy Wenecji i w każdej scenie piękna i majestatyczna Angelina, która swoją osobą zupełnie przyćmiła Deppa - który właściwie był w tym filmie bez charakteru i po prostu przeciętny, zdominowany. Miło usłyszeć kilka języków (poza angielskim - francuski, włoski, rosyjski, też trochę hiszpańskiego), ale ogólnie... to nie to. Może nie przewidywalne, ale dość słabe zakończenie po którym nasuwa się tylko: ??? i mnóstwo niedopowiedzeń, generalnie dość dużo przynudzania (chociaż krótki). "Turyste" można polecić, ale fanom Angeliny - można podziwiać jak piękną jest kobietą przez cały film, zwłaszcza podczas balu ;), ale niestety bez ogólnych zachwytów nad filmem, pozostaje niedosyt! a szkoda.