Anthony Zimmer, to inteligentne i nieprzewidywalne kino. Turysta to plastik i fabuła ublizajaca
inteligencji widza....:-(
Oczywiscie Angelina piękna i wynagradza wszelkie niedogodności....;-)
Zgadzam się w całej rozciągłości - na słowo 'thriller' automatycznie nasuwa mi się Tom Clancy (którego to filmidło chciało udawać autorstwo, szkoda że mizernie).
Od początku było wiadome kto będzie Alexandrem, tylko w miarę trwania zmieniało się "co za idiotyzm wymyślą żeby to usprawiedliwić". Szkoda, bo pomysł nawet ciekawy, może sięgnę po książkę.