więc jeśli idziecie na ten film ze względu na ciało jolie to będzie to jedyna rzecz którą w całym filmie można podziwiać
Nie zgadzam się. Bardzo fajny film. Warto pójść również przez to, że grają w nim świetni aktorzy. No chyba, że ktoś patrzy za każdym razem na zdanie krytyków. Ja tak nie robię i nie żałuję:) Polecam film.
Jestem tego samego zdania. Nigdy ale to przenigdy nie patrze się na to co myślą inni. Przeglądam ich komentarze z ciekawości ale to tylko tyle. Jestem zwykłym że tak określę "szaraczkiem" któremu podobają się takiego typu filmy i nie udaje jakiegoś wielkiego krytyka filmowego. Niestety śmiem twierdzić że ludzie powoli cofają się w rozwoju ( oczywiście nie wszyscy) ponieważ zachwycają się filmami mocno przebajerzonymi efektami komputerowym patrz Avatar. Mnie osobiście ten film nie zachwycił ponieważ przez prawie półtora godziny wlókł się niemiłosiernie. Większość żeby pokazać się od najlepszej strony chwali się że obejrzało takie produkcje jak Czrny Łabędź i tak dalej. A ja wam powiem że era dobrych dramatów już się skończyła bo albo mają fabułę nie do zrozumienia albo są za proste i jako dramat nie wyrabiają. Przynajmniej to jest moja opinia. A co do samego Turysty film lekki, fajny i przyjemny. warty zobaczenia nie tylko ze względu na Angeline. A problemem jest opis że jest to thriller szpiegowski a jest to tak naprawdę komedia z elementami miłosnymi i szpiegowskimi. Oryginały nie widziałem więc może dlatego mi się podobał. Choć na pewno obejrzę.
Film totalnie do bani - ale prawdopodobnie dlatego, że po tej dwójce aktorów oczekiwałem nie-wiadomo-czego. Film nudny. Fabuła nieskomplikowana. Jedynie przerobione ujęcia Wenecji dość zabawne...
hmm, ciało jolie było do podziwiania parę lat temu, ale teraz niestety, patrząc na nią (a dużo się na nią patrzy w tym filmie...) myślałam tylko: 'nieładnie się starzeje'. jest zdecydowanie za chuda, przez co jej żylaste dłonie jeszcze bardziej się rzucają w oczy. jest wiele pięknych aktorek, które mogły zagrać tę rolę tak, aby zachwyty nad ich urodą nie budziły zdziwienia widzów... (tak jak to było z meg ryan w "centralnym biurze uwodzenia" bodajże).
ale nie o wątpliwej atrakcyjności AJ chciałam tu pisać. jeszcze nie zrobili takiego filmu, żeby sie wszystkim podobał. więc nie ma tu co pisać, że jak krytycy mówią że film do bani, to rzeczywiście tak jest, albo że może wręcz przeciwnie... albo że filmy z efektami specjalnymi to od razu muszą mieć kiepską fabułę... mnie się turysta nawet podobał, może dlatego że szłam do kina z nastawieniem, że to straszny gniot jest. ale avatar mi się również podobał (tzn dużo bardziej niż turysta :) ), dla mnie historia była porywająca, a świat przedstawiony wspaniały. więc jak się komuś turysta nie podobał, nie da się go przekonać, że to wspaniały film, bo taka obsada, bo błyskotliwa historia, czy śmieszne dialogi... dla jednych śmieszne, dla innych nie. i tyle :)
Nie obchodzi mnie zdanie jakiegos tam krytyka filmowego, z doświadczenia wiem ze wiekszosc filmów uznawanych przez krytyków za wspaniałe mi się nie podoba i na odwrót. Byłam dzis na tym filmie w kinie, mimo że A.Jolie nie lubię. Muszę powiedziec że dawno tak dobrego filmu nie widziałam, pozytywnie mnie zaskoczył i serdzecznie polecam obejrzenie. A tak z ciekawości zapytam czy swoje rady opierasz tylko na zdaniu krytyka czy może pofatygowałeś sie i obejrzałeś ten film?