To jeden z filmów w którym aktorzy nie grają tylko po prostu są. Gwiazdy z najwyższej półki miały przyciągnąć i faktycznie przyciągają., Johny - zarostem i piżamą, Angelina - make upem i chudością. 2/10
gdyby nie gwiazdorska obsada film byłby zaledwie przeciętny, aż dziwne, że gwiazdy takiego formatu zagrały w takim filmie
za mało napięcia i akcji, mimo to przyjemnie się oglądało, zwłaszcza z Wenecją w tle...
Owszem, bardzo dobrze uchwycone walory Wenecji, jednak to nie film krajoznawczy/dokumentalny, tylko (miał to być) film akcji. Co do obsady to Johnny jest w trójce moich fav aktorów i po obejrzeniu tego filmu naprawdę się zastanawiałem czy to faktycznie był on? Grał tak sztucznie jak nigdy dotąd, jakby za kare. To samo się odnosi do Angeliny, 0% życia z obu stron. Ktoś w komentarzach napisał, że Johnny od czasu wykreowania swojej postaci w ''Piratach z Karaibów'' już w każdym filmie gra jak pirat na grogu, czy jakoś tak. Faktycznie coś w tym jest i też zatracił się ten jego specyficzny charakter gry - nadpobudliwy, pełen energii i zawsze taki bardzo pozytywny chłopiec z innego świata. Gdzieś to znikło.
Czy Dzienniki rumowe (uwielbiam ten tytuł:D) to też tak słaby film? Tutaj dałam 4 z 3 powodów- występuje Depp i głupio mi go niżej ocenic, ładne widoczki i podobała mi się szafa Jolie:D No i zakończenie, myślałam że jednak inaczej to rozwiążą, ale po tak słabym początku i środku nawet to by filmu nie uratowało. Nie wiem jak Depp mógł zagrac w czymś takim. Widzę jak reżyser tłumaczy Deppowi zarys fabuły- ruska mafia ściga ciebie i Angelinę, będzie fajnie:D Chyba im odbiło kręcąc coś takiego:/
Nie oglądałem. ps. Tekst Scarlett na profilu jest zły, ona mówiła ''Nie będę dziś o tym myśleć, jutro się nad tym zastanowię.''
To film akcji był? Zasnąłem pod koniec. Tytuł powinien być: Angelina i Johny w Wenecji. Wyglądało to jak sesja do Pani Domu.