Chyba jedno z największych rozczarowań ubiegłego roku. Począwszy od scenariusza kończąc na grze aktorów. Po reżyserze świetnego "Życia na podsłuchu" spodziewałem się dużo bardziej rozbudowanego filmu. Z kolei od 'bożków' kina jakimi są niewątpliwie Depp I Jolie oczekiwałem stworzenia dużo bardziej wyrazistych postaci, ale czegóż można się spodziewać skoro film nie posiadał scenariusza, który mógłby to zapewnić. Mały plusik dla Pana Newtona Howarda, chociaż wiadomo że od niego można oczekiwać dużo więcej. In plus także zdjęcia. Czekam na kolejne obrazy Henckela von Donnersmarcka ponieważ uważam go za utalentowanego artystę i szczerzę wierzę, że nie skończy się jedynie na genialnym debiucie.