Wiem, że nie błysnę teraz inteligencją, ale powiedzcie mi, czy słowa Elise w końcowych minutach " 20 mln operacja a Ty akurat wybrałeś taką twarz" świadczy o tym że Frank to naprawdę Alex? Bo można to odebrać dwojako albo 1. Mówiła to szczerze albo 2. mówiła to dla żartu nawiązując do tego, że Frank go udawał żeby ją uratować przed Shawem? Może przytocze parę przykładów za obiema tezami
1. Frank to Alex- ten sam wzrost i postura
- fakt ze nie zostawił Elise ani na chwile
- palił papierosy ale potem palił tylko tego elektrycznego (Shaw mówił, że Alex duuużo palił)
- te ostatnie minuty przy sejfie kiedy Elise powiedziała ze kocha i jego i Alexa a on powiedział, że teraz wszystko się rozwiąże i otwarł sejf czyli znał kod
- zostawienie przez nich czeku na 744 mln. (myślę że Elise nie miała by takiego chajsu)
- znał kod do sejfu
2. Frank to nie Alex
- Frank mówił, że jest matematykiem a jego zona odeszła, to się potwierdziło kiedy czytali jego dane i informację że żona zginęła w wypadku
- jego gapowatość ;)
- to, że znał numer sejfu to mogło być spowodowane właśnie jego matematyczną wiedzą...
- jego twarz i głos!!:) przecież Elise po roku mieszkania z Alexem na pewno by coś rozpoznała z niego we Franku
- Mówił Shawowi na potwierdzenie tego że jest Alexem to co mu powiedziała Elise o zabiciu zony Shawa. Mógł przecież powiedzieć coś innego co wiedział tylko on i Shaw
- po słowach do Elise 'teraz się wszystko rozwiąże' otwarł sejf w którym były tylko jakieś notatniki, czyli tak jakby Alex zostawił Elise na pewną śmierć bo Shaw by nie odzyskał pieniędzy
No i pozostaje jeszcze kwestia który to właściwie Alex, czy ten co dostarczał listy a potem się ładnie zakamuflował fałszywym paszportem i tymi smsami w telefonie. No i przecież Angelina tak naprawdę go nie widziała. I mówiła że prawie od dwóch lat się nie spotkali. A mijała parę razy tego dostarczyciela listów i widziała jego twarz...
ZA DUŻO NIEJASNOŚCI!! Co o tym wszystkim sądzicie?
Ja myślę, że to jednak był Alexander. Wątpie, żeby istniał jakiś uniwersalny kod dostępu do sejfu który łamie poprzedni kod xD A skoro był dobrym oszustem to potrafił oszukać Elise. Poza tym, skoro to na niego zwróciła uwagę i przy nim usiadła w pociągu no to coś ją musiało tknąć ;) xD Nie wiem, nie zastanawiałam sie nad tym wszystkim aż tak bardzo, wg mnie Frank to Alex. Mnie urzekły stroje, fryzury i makijaż Jolie <3
Frank to Alex, nie wiem jak można sie tego nie domyślać :) To było już wiadome na pewno, gdy otworzył sejf.
Alex wymienił sie tożsamością z mężczyzną, którego złapali po koniec, manipulował nim.
No może fakt że Frank to Alex heh. Ale według mnie Alex/Frank nie zamienił się tożsamością z tym Anglikiem od listów, bo Frank według paszportu był Amerykaninem;)
A może Elise od samego poczatku rozpoznała we Franku Alexandra ale podjęła pałeczkę i zaczeła grać w jego grę? Może miedzy nimi toczyła sie gra kochanków, którzy spotkali sie po dwóch latach i musieli na nowo do siebie "przywyknąć" i odświezyć uczucie? Scena w hotelu, kiedy Frank jest wybitnie rozczarowany tym,ze Elise nie zaprosła go do swojej sypialni nie pasowała do nieśmiałego matematyka.
Ten film trzeba trakować z lekkim przymrużeniem oka. Ale Frank to Alex, ponieważ jest to remake filmu "Anthony Zimmer" i tam jest podobna sytuacja, tylko, że tutaj własnie absurdane jest to, że Elise do końca nie rozpoznaje go.
Generalnie ten film to taka bajka i nie należy traktować go zbyt powaznie....