Turysta
The Tourist
2010
powrót do forum filmu Turysta 
ocenił(a) film na 4 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 3 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 7
Zdecydowanie zgadzam się z recenzją. Momentami ckliwy, przewidywalny i bez wątpienia przedstawiający przepiękne obrazki- niezbyt realne.
Ale. Ale aktorzy tacy jak Angelina Jolie czy Johnny Depp nie grają w produkcjach, które stały się marne przez przypadek. W moim odczuciu taka właśnie była konwencja tego filmu, trochę w klimacie obrazów sprzed 50-60 lat, gdzie scena gdy on patrzy na nią i ich spojrzenia płoną trwa nieprzyzwoicie długo a w tle słychać romantyczną muzykę. Dookoła piękne, bajeczne miasto (czy to Paryż, czy Wenecja), bohaterowie w strojach że mucha nie siada, bale, highlife i czego dusza zapragnie. a we wszystko wplecione skrajnie czarne charaktery. No i oczywiście... wielka miłość. Jasne, że nam to nie pasuje, no bo przecież już się czegoś takiego nie kręci. A może szkoda? Może nie ma nic złego w tym, żeby usiąść w wygodnym kinowym fotelu przed wielkim ekranem, zanurzyć się w opowieść taką, jak ona jest, popatrzeć na piękno w czystej postaci i pouśmiechać się przez dwie godziny?
Jeśli jesteście w stanie znaleźć w sobie tę odrobinę dystansu i ambitne kino nie jest dla Was jedynym, co możecie oglądać- miło spędzicie dwie godziny i wyjdziecie z seansu wypoczęci, zrelaksowani. I jeśli przyjąć, że taki był pomysł na ten film, to pomysł ten został zrealizowany moim zdaniem fantastycznie.
no niestety, jak mogę ogladac z przymrużeniem filmy akcji klasy B, tak tutaj zgrzytałem zębami, bo film obrażał mnie swoim poziomem od poczatku do konca. A raczej od sceny jak odczytali tresc listu z popiołu, do samego konca zwlaszcza.
no i właśnie o tego typu dystansie mówię. Czy raczej prezentowanym przez Ciebie jego braku, przynajmniej w kwestii tej produkcji ;) Albo uwierzysz w to, że Scotland Yard odczytuje listy z popiołu (i wiele innych tego typu wątków), albo obraz obraża Cię swoim poziomem. Ja na czas filmu uwierzyłam i nieźle się bawiłam.
Akurat w odczytanie listu z popiołów jestem w stanie uwierzyć. (Chociaż nie znam się na chemii) Mnie bardziej raziły te "superefektowne" wykresy na komputerach. Tak jakby tajni agenci nie mogli pracować na Windowsach. :P
Zdecydowanie zgadzam się z Twoją opinią, film mnie urzekł, a z kina wyszłam bardzo zadowolona.
Zgadzam się w 100%. Chyba, każdy kto idzie na tego typu produkcje nie oczekuje, że będzie to film ambitny, z przesłaniem i zmuszający do refleksji.
To typowy film, na który trzeba patrzeć z przymrużeniem oka. Ja całkiem dobrze się na tym filmie bawiłam. Wiele osób się śmiało. Nie uważam, wydanych pieniędzy na bilet za stracone. Jak ktoś ma ochotę zobaczyć Deepa w zupełnie innej konwencji, trochę ciapowatego i momentami śmiesznego + jak zwykle doskonałą Joli a do tego ckliwą historię o miłości z elementami humoru to polecam wybrać się do kina.
