Jak dla mnie film był fajny. Niektórzy piszą, że koniec był przewidywalny, Wiadomo każdemu
na początku mogła przelecieć przez głowę myśl, że to własnie postać grana prze Deppa
będzie ściganym przestępcą, a jednak film wydał się tak zagmatwany, że na koniec byłam
pewna, że to nie on. Wbrew innym ja nadal twierdzę, że Depp dobrze wypadł w tej roli. Jolie
rzeczywiście zagrała nieco sztucznie, ale miejcie na uwadze to, że ona jest amerykanką , a
musiała udawać brytyjski akcent co miejscami trzeba przyznać nie za dobrze jej wyszło i to
własnie to mogło rzucić ,,cień" na jej rolę.
Wg mnie film był dobrze pokręcony i to mi się w nim najbardziej podobało. Angelinę lubię , w sumie już sam nie wiem za co :) . Film udany.
Właśnie obejrzałam i powiem Wam, że jak dla mnie bomba. Lubię Jolie i Deepa i właśnie dlatego zainteresowałą mnie ta produkcja. Jeśli chodzi o zakończenie... całkiem interesujące, chociaż nieskromnie dodam, że domyśliłam się ; D Bardzo ciekawy film. Na pewno obejrzę go jeszcze raz. Wrócę do Jolie... ależ ona pięknie wyglądała w tym filmie. Świetną robotę zrobiły i wizażystki i charakteryzatorki.. i na pewno jeszcze kilka osób. A ze względu na swój nick dodam, że jeszcze bardziej lubię ten film za piosenkę końcową... Muse! ; )
Mi też się podobał. W dodatku Johnny to mój ulubiony aktor - dodatkowy plus. Myślę, że jest trochę racji w tym, że Angelina grała sztucznie, ale i tak fajnie się ogląda jej buźkę. A jeśli chodzi o końcówkę - sczezrze muszę przyznać że mnie zaskoczyła;)
Deep dalej miał w sobie część Jack'a Sparrow'a :) jak leciał po dachu, film bardzo fajny, choć ja w połowie zacytowałam Manna: a to był on! i miałam rację :D super film ^^
Oczywiście jeśli chodzi o wygląd Jolie w stu procentach się zgadzam. Wyglądała świetnie. Depp też jak zwykle wyglądał świetnie:D
Jolie wyglądała świetnie? matko - przecież te okrutne fryzury a'la 60-letnia ciocia ...
A film był jednym z głupszych, nudnych i przewidywalnych jakie oglądałem w przeciągu kilku ostatnich lat... Najgorsza rola Depp'a (no ale za te miliony, które pewnie dostał, każdy by się zgodził wystąpić w takim chłamie)
To nie jest chłam, ale jest to kwestia gustu...nie wszyscy się skapnęli, ze Johnny Deep to ten taki gangster....
Nie jest to z pewnością arcydzieło, ale miło się ogląda. Widziałam dużo gorsze filmy, które rzeczywiście zasługują na miarę chłama, ale Turysta nie jest jednym z nich. Ale jak powszechnie wiadomo, żyjemy w wolnym kraju. A tak na marginesie zgadzam się też, że JD miał tam coś z JS, szczególnie jak biegł na dachu:)
Może ja jestem mało inteligentna, ale się nie domyśliłam, że to on :P Myślałam, że był taki pewien, że otworzy ten sejf, bo jest matematykiem i zna jakieś wzory :P Różne rzeczy się w filmach działy, więc i to by przeszło :) Mnie się podobało :)