Twój Simon

Love, Simon
2018
7,1 33 tys. ocen
7,1 10 1 32748
6,8 30 krytyków
Twój Simon
powrót do forum filmu Twój Simon

Film przedstawia że jeśli ma się niewłaściwą orientację to powinno się z tym obnosić przed całym światem i wtedy wszyscy będą szczęśliwi. Rodzice cieszą się że nie będzie wnuków zamiast próbować z tym walczyć. Bardzo naiwny i sztuczny. Natomiast dobre ujęcia kamery i przyjemna muzyka w tle.

ocenił(a) film na 9
xayting

nie ma czegoś takiego jak niewłaściwa orientacja, wszystkie są jak najbardziej właściwe :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
xayting

Niewłaściwe jest obnoszenie się z homofobią. Poza tym piszesz nie na temat, spamujesz śmieciami forum filmowe, urządzasz prowokacje i robisz burdę.

ocenił(a) film na 8
xayting

Spoko, z "właściwą" można obnosić się na każdym rogu i nikogo to nie rusza? ;)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
xayting

Niestety, ale nie jesteśmy zwierzętami. Zwierzęta kopulują żeby gatunek przetrwał, my za to potrafimy kochać. Idąc tym tokiem myślenia, jak wytłumaczysz seks dla przyjemności i pornografię? Przecież nic z tego nie wychodzi ;)

V01D34

Jeśli chodzi o kochanie się to masz rację ale innego jeśli jest dwóch mężczyzn i cóż...nie od tego służy dupa.
Temat pornografii to już kwestia etyki ale to wszystko wciąż są tematy tabu bo skoro ktoś boi się o tym powiedzieć publicznie to znaczy że sam uważa to za niewłaściwe. Tak samo jak w tym filmie chłopak bał się przyznać bo uznają go za dziwoląga.
To że ja też za takiego go uważam to myślę że jest to normalne a każdy wciska mi kit że jestem staromodny. W Polsce nietolerancja dla homo to codzienność i zakorzenienie w Polskiej kulturze.
Smuci mnie tylko fakt że dożyłem takich czasów w których to mnie się uważa za dziwoląga bo nie popieram mężczyzn całujących się na ulicy

xayting

Homoseksualność to nie anal. Technika w seksie miesza ci się z orientacją. Poza tym nie udawaj większego łosia niż jesteś, co byś nie wiedział, że hetero na potęgę bawią się w anal. Funkcje seksu są różne, prokreacja należy tylko do jednej z nich i nie jest obowiązkowa (również dla hetero). To jest elementarna wiedza z 6 klasy szkoły podstawowej. Gdzieś ty się uchował?
Nikt cię nie zmusza do popierania czegokolwiek, ale ty też nie zmuszaj nas, co byśmy twoje pseudonaukowe głupoty traktowali poważnie. Nie ty ziomek jesteś od decydowanie co jest w nauce, medycynie, seksuologii normalne i właściwe. Tak się składa, że swoją ideologią zaprzeczasz wszystkim wspomnianym naukom. I spoko, twoje prawo do głupoty, tylko po co się z tym obnosisz?

mike__25

Powołujesz się na naukę, ale jak zapewne wiesz nie wszyscy w środowisko naukowym są jednomyślni co do homoseksualizmu. Przypomnę tylko to co na pewno już wiesz że, homoseksualizm został wykreślony z klasyfikacji chorób psychicznych w Amerykańskim Towarzystwie Psychiatrycznym przez głosowanie przez większość głosów. Podczas referendum 58% było za a 37,8% przeciw. Nawet dzisiaj temat czy homoseksualizm traktować jako zaburzenie jest nadal otwarty.

Suavec

W nauce panuje konsensus w sprawie homoseksualności, a więc przytłaczająca większość, w tym wszystkie podmioty zajmujące się ludzkim zdrowiem, traktują tę orientację jako coś zupełnie normalnego i prawidłowego, jeden z wariantów ludzkiej psychoseksualności. Co prawda zdarzają się pojedynczy odszczepieńcy, zwykle powiązani z sektami religijnymi, którzy stawiają ideologię ponad naukę, jednak to rzadkie przypadki bez wpływu na powszechnie wypracowane i obowiązujące stanowisko.
Nie znasz meandrów wykreślenia homo z listy zaburzeń, opierasz się na katoprawackich manipulacjach, więc ci pokrótce rozjaśnię - Nic nie zostało skreślone w wyniku głosowania. Odbyło się to wskutek metodologicznie zweryfikowanych (m.in Evelyn Hooker), a także obnażenia fałszerstw za pomocą których wcześniej wpisano na listę zaburzeń (np. wykryto, że badano pacjentów szpitali psychiatrycznych, a następnie wynik generalizowano na całą populację osób homo). Samo zaś głosowanie było na wniosek homofobicznych ideologów, którzy nie mogli się pogodzić z decyzją APA i to oni zażądali głosowania, aby tę decyzję cofnąć. Głosowanie przegrali i na tym koniec tej historii. Tak więc żadne wykreślenie wskutek głosowania. Temat, czy homo jest zaburzeniem być może jest otwarty wśród fanatyków ideologów, natomiast nie w nauce. Tutaj temat jest zamknięty.

ocenił(a) film na 7
mike__25

@mike_25 Brawo brawo i jeszcze raz brawo! Sam nie mam siły użerać się z idiotami, ale jak widzę jak Tobie udało się wyczerpująco i kulturalnie wypunktować te wszystkie pseudonaukowe bzdury to serce rośnie. Pozdrawiam serdecznie! :)

ocenił(a) film na 9
Suavec

No to proponuję, abyście spróbowali przywrócić homoseksualność na listę chorób. Choćby poprzez głosowanie. Ciekaw jestem, z jak dużym kretesem przegracie to głosowanie. 27:1 ?

V01D34

Człowiek to ssak, a ssaki to zwierzęta, czyli jesteśmy zwierzętami.

ocenił(a) film na 8
xayting

xatying,
powiedz to ludziom, którzy z różnych powodów nie mogą mieć dzieci. Powiedz im, że są samolubni i że związki polegają na rozmnażaniu, a nie na układzie, w którym nic się nie dzieje. Mogę Ci takie pary przedstawić, powiesz im to w twarz?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
xayting

W Twoim środowisku bezpłodni ludzie zaczynają tworzyć związki homoseksualne, bo to modne? Może zmień otoczenie.
Proponuję także powrót do podstawówki na lekcje biologii.

użytkownik usunięty
Futbolowa

Fundamentem i sensem instytucji rodziny, w każdej kulturze i każdym czasie, jest posiadanie dzieci. Jeśli tak się nie dzieje to jest to związane z jakiegoś rodzaju dysfunkcją, która z definicji sygnalizuje odbicie od normy. Gdyby było inaczej to nikt nie walczył by z bezpłodnością.

ocenił(a) film na 9

Naprawdę, człowiek nie jest królikiem...

użytkownik usunięty
concertorganist

Ktoś twierdzi że jest?

ocenił(a) film na 9

No cóż, jeżeli sprowadzasz "instytucję rodziny" do posiadania dzieci, to tak, ty tak właśnie twierdzisz, a cała reszta jest i będzie jedynie słowną i umysłową ekwilibrystyką.

użytkownik usunięty
concertorganist

Ja do niczego nie muszę "sprowadzać" rodziny, bo taka jest społeczna, historyczna i biologiczna rzeczywistość tej instytucji od momentu jej powstania. Jeśli znasz jakąś kulturę/cywilizację w historii ludzkości, gdzie celem tworzenia rodziny nie była prokreacja lecz coś innego, to podziel się wiedzą.

ocenił(a) film na 9

Nikt nie powiedział, że musimy dziś tworzyć rodzinę w celach prokreacji. Żyjemy w wolnych i indywidualistycznych czasach, nie grozi nam zagłada (raczej przeludnienie), więc nie musimy nawiązywać do historii i do tego, jak kto pojmował rodzinę setki lub dziesiątki lat temu. Nie twierdzę że światem dźwiga postęp, ale na pewno nie warto wpadać w archaizmy...

użytkownik usunięty
concertorganist

Jeśli skleisz sobie z drewna samochód i nie będzie on jeździć tylko pływać, to możesz oczywiście nazywać go sobie porsche, ale każdy średnio rozgarnięty człowiek nazwie go łódką - nawet jeśli wstawisz sobie lusterka wsteczne i wycieraczki niczego to nie zmieni.

Etymologia słowa "rodzina" pochodzi od czasownika rodzić. Jeśli nie istnieje generatywnie ten typ zjawiska, to nie ma mowy o przypisaniu tego pojęcia jakiemukolwiek innemu rodzajowi związku. Liczenie na cud i pojęciowa ekwilibrystyka niczego tu nie zmieni. Kiedy w przyszłości normą staną się związki symbiotyczne ludzi i AI(bo taka jest przyszłość ludzkości), to też nie będzie możliwości nazwać tego rodziną, dopóki nie będą takie hybrydy ze swej istoty dawać potomstwa.

ocenił(a) film na 9

Czyli, jak małżeństwo nie chce lub nie może mieć dzieci, to nie jest rodziną?
A jak mąż pójdzie do sąsiadki i ją zapłodni, to stworzy sobie z nią rodzinę?
Słabe... I bardzo archaiczne. Możemy tak się bawić w etymologię dowolnego słowa, ale to nie tłumaczy ani nie wyczerpuje wszystkiego.
I na szczęście to nie lingwiści określają nam rzeczywistość i to, za kogo mamy prawo się uważać.

użytkownik usunięty
concertorganist

Piszemy o rodzinie w ujęciu definicji socjologicznej, więc przykłady jakie podałeś są nieadekwatne.

Skoro związki homo nie są zdolne do prokreacji gatunkowej, to z definicji nie mogą tworzyć ani małżeństwa, ani tym bardziej rodziny, ponieważ potencjał reprodukcyjny jest warunkiem sine qua non istnienia tych instytucji. Pojęcia dla określenia analogicznych instytucji homo to: homżeństwo i heteria, z których definicji wynika, że są instytucjami społecznymi pozbawionymi zdolności reprodukcyjnych.

Istnienie "heterii" i "homżeństw"(czasami pisze się "homożeństw") gwarantuje zachowane prawidłowego znaczenie pojęć "rodzina" i "małżeństwo", bez ich zawłaszczania i dezaktualizacji przez środowiska LGBT.

ocenił(a) film na 9

Próbujesz przekabacić naszą dyskusję na swoje poletko, bo tak ci jest wygodniej. Nie tobie decydować o tym, czy moje przykłady są "adekwatne", czy nawet o tym, jakiego "ujęcia" owa dyskusja dotyczy, nawet jeżeli użyjesz jeszcze więcej łaciny. Tymczasem stosujesz przerażającą nowomowę, nie gorszą od komunistów po wojnie, i myślisz, że nadasz innym obowiązujące jarłyki wypracowane przez siebie. Jeżeli takimi sposobami będziesz "bronił" "tradycyjnego pojęcia rodziny", to obudzisz się z ręką w nocniku, bo prędzej mi w Polsce uznają moje małżeństwo, nadane w Kopenhadze, niż się ta twoja nowomowa powszechnie lub na poziomie państwowym przyjmie. I jeszcze raz powtarzam: nie bierz na siebie za dużo i nie chciej o wszystkim decydować za innych, wymyślając w imię puryfikacji nowe byty. Bo zostaniesz takim lefebrystą na wewnętrznym wygnaniu, a swojego pojmowania rodziny i tak nie obronisz.

użytkownik usunięty
concertorganist

Gratuluje zawarcia homżeństwa i życzę dużo szczęścia. Ja właśnie szykuję się do zawarcia małżeństwa i macierzyństwa.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9

Na świadectwie mam "małżeństwo". Zarówno w oryginale (w 4 językach), jak i w tłumaczeniu na polski przez polskiego tłumacza przysięgłego. "Homżeństwo" - to coś, co występuje jedynie w twojej wyobraźni. A "zawarcie macierzyństwa" - to wytwór wyobraźni lingwistycznej czy socjologicznej?
Nie dasz rady przeskoczyć Europy i wprowadzić do powszechnego obrotu te swoje słowne nowotwory. Dodatkowo, są one bardziej żenujące dla ich autora, niż dla tych, kogo próbuje się w ten sposób określić.

Swoją drogą, czy z punktu widzenia lingwistycznego "małżeństwo" pochodzi od małża? A macierzyństwo - od maciory? Gdyby tak dalej i dogłębniej się zastanowić (uwaga: jedynie się bawię w twoje gierki), to wyjdzie na to, że kobieta pochodzi od świni... Czy jednak odwrotnie?

Pozdrawiam również.

użytkownik usunięty
concertorganist

Masz co najwyżej świadectwo zawarcia ślubu, bo bycie małżeństwem okreslaja jedynie prawo narodowe danego kraju. Z ciekawości - pisze w nim może że jesteś blondynką? Z tego powodu specjalnie zmienię dla ciebie szyk zdania, byś mógł je pojąć: Ja właśnie szykuję się do macierzyństwa i zawarcia małżeństwa(aczkolwiek nie jest to forma prawidłowa, ale widać innej pojąć nie możesz)

Etymologia "małżeństwo" od "mieć żonę" - czyli partnera przeciwnej płci, w odróżnieniu od homżeństwa, gdzie partnerem jest osoba tej samej płci. Rozumiem, że ty żony nie masz?

ocenił(a) film na 9

Najwyraźniej nie tylko wiesz lepiej, w jakiego typu związku jestem, ale i to, co mam napisane w świadectwie... Zadziwiająca pewność siebie! Mówi ci coś wyraz "marriage"? A "matrimonio"? Sprawdź, z łaski swojej, jak się one tłumaczą.

Cóż, taka pewność siebie wskazuje na jakąś pokraczną hybrydę "ordo iuris" z "opus dei". Aż się zastanawiam nad losem twoich przyszłych dzieci, bo sądzę, że zamiast mieć nad sobą taką wózkową, byłyby szczęśliwsze w rodzinie dwóch kochających się facetów.

Ale w sumie sądzę, że żadne z ciebie "ordo iuris", lecz zwykły troll, który założył sobie konto na FW miesiąc temu li tylko na potrzebę bicia piany w tego rodzaju dyskusji, a przy tym nie ocenił ani jednego filmu.

Prawda więc taka, że ta dyskusja wyjątkowo mnie bawi :) Tak jak i twoja rozintelektualizowana naukawość.

użytkownik usunięty
concertorganist

Jestem wzruszona twoją troską o moje dzieci. Niestety nie mogę odpłacić tym samym z wiadomych względów, nie mniej życzę wam szczęścia w homżeństwie. Może pomyślcie o kupnie szczeniaka.

Twoje "socjologiczne" ujęcie nie ma nic wspólnego z naturą biologii. Żadna rodzina nie jest potrzebna do przetrwania ludzkości, potrzebne jest rozmnażanie się, a do tego zakładanie rodziny nie jest potrzebne. Mało tego, wg. naukowców, aby ludzkości przetrwała z zachowaniem zdrowej puli genów wystarczy, aby rozmnażało się raptem 10% prokreacji. Tak więc wyobraź sobie, że twoja rodzina i twoje rozmnażanie się nie jest ludzkości do niczego potrzebne, zwłaszcza w dobie coraz większego przeludniania się naszej planety, gdzie już od dłuższego czasu mówi się, że ludzi jest za dużo.
Natomiast nie wiem po co swoje głupoty mieszasz ze sprawą LGBT? Społeczność nieheteronormatywna przecież zakłada rodziny i się rozmnaża. Jeśli ktoś chce to robi dzieci i je wychowuje, również geje i lesbijki. Wg. badania prof. Izdebskiego w Polsce funkcjonuje 50tys par jednopłciowych wychowujących dzieci.
Jeszcze a propos twoich rodzinno-przetrwańczych dyrdymałów - w nauce największym uznaniem i dowodami cieszy się obecnie teoria wykształcania się orientacji jako skutek epigenetycznych mutacji w trakcie prenatalnego rozwoju. Gdyby nie było możliwości wykształcenia się orientacji homo, nie byłoby też możliwości wykształcenia się orientacji hetero. Homo jest ewolucji potrzebne i bez tego nie ma też hetero. Dlatego homo nie zostało wyparte.

użytkownik usunięty
mike__25

To co napisales jest bełkotem, w dodatku nie na omawiany temat, dlatego daruję sobie polemikę.

Zero argumentów i słusznie, ponieważ twoich durnot nie masz jak wybronić

xayting

Ale wiesz, że na świecie jest ponad 7 miliardów ludzi? Więc podawanie rozmnażania jako powód jest po prostu słaby. I jak inni pisali wcześniej nie wszystkie pary hetero chcą/mogą mieć dzieci czyli też powinniśmy im zabronić okazywać uczucia czy brać śluby?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
xayting

Nie sposób przyjąć innej orientacji, więc twoja teza jest z góry spalona. Nieznajomy słusznie ci napisał o populacji ludzkiej, a ja użyję argumentu naukowego - do przetrwania ludzkości i zachowania zdrowej wymiany genów wystarczy, że raptem 10% ludzi będzie się rozmnażać, więc upada twoja kolejna teza o "konieczności prokreacji". Mało tego, wielu naukowców twierdzi, że już dzisiaj ludzi jest zbyt dużo, a w przyszłości problem nadmiernej populacji będzie coraz bardziej narastać. W tym kontekście ty biedaku martwisz się o rozmnażanie.... Oczywiście tak poza wszystkim nie znaczny to, że osoby homo są bezpłodne - wiele par ma dzieci swoje własne biologiczne. Wg. badania prof. Izdebskiego w Polsce żyje ponad 50 tys. dzieci jest wychowywanych w rodzinach jednopłciowych.

ocenił(a) film na 9
xayting

No życie polega przede wszystkim na tym, żeby odnaleźć własne szczęście i wolnym, a nie spełniać oczekiwania kogokolwiek. Poza tym - wszyscy są równi, film jest ważny, bo pokazuje to też młodym, którzy często próbują zrozumieć samych siebie. Otwartość to poniekąd klucz do wszystkiego. Tyle.

Kierokat

Nie kierowałbym tego filmu do młodych bo jeszcze pójdą w ślady Simon'a nie dlatego że wolą tę samą płeć ale dlatego żeby stać się popularnym. Oczekiwanie takiej tolerancji w naszej ojczyźnie to raczej zdobywanie szczytu K2. Zupełnie inaczej to wygląda w stanach a Polska wciąż jest na tyle nietolerancyjna że takie filmy nie przejdą lekko.

xayting

Nikt nie oczekuje żadnej orientacji. Wbrew twoim mrzonkom nie da się rozpopularyzować bycia homo. Albo ktoś ma taką orientacją, albo inną jest to nie do zmiany i nie podlega żadnym modom. Twoje wywody przypominają typowe brednie katoprawackich fanatyków, którzy używają najbardziej absurdalnych "argumentów" przeciwko niewinnej społeczności LGBT.

mike__25

A skąd pomysł że, orientacja jest niezmienna? Tak się składa że mam pewne doświadczenie terapeutyczne w pracy z osobami uzależnionymi i seksoholikami i znam przypadki, gdzie kilka osób które z mijającym czasem z orientacji homoseksualnej przeszły na kompletnie heteroseksualną, w druga stronę myślę że ta korelacja również zachodzi.

Suavec

To żaden "pomysł", tylko fakt. Nauka nie zna ani jednego udowodnionego przypadku zmiany orientacji w którąkolwiek stronę, zatem na chwilę obecną przyjmuje się, że jest to niemożliwe. Istnieją pojedyncze przypadki osób, które zeznają zmiany orientacji, jednak nie zostały one zweryfikowane naukowo. Prawdopodobnie są to biseksualiści, w tym ofiary ideologicznego prania mózgu przez sekty religijne, którym się wmawia, że "wyleczenie" jest możliwe.

ocenił(a) film na 9
Suavec

Jesteś pewien, że ci neoficcy, nowonarodzeni "kompletnie heteroseksualni" nie zamieszczają po kryjomu ogłoszeń na Gejowie?

Suavec

To dlaczego nie dostałeś jeszcze Nobla?! Przecież to przewrót w świecie nauki, że jako pierwszy na świecie wbrew dotychczasowym badaniom zdołałeś trwale zmienić czyjąś orientację, co nie udało się nawet najwybitniejszym profesorskim głowom!
A tak poważnie, czytając Twoje wcześniejsze pseudonaukowe bzdury, które mike_25 już celnie obnażył, oczywiste jest, że Twoje "doświadczenie terapeutyczne" jest co najwyżej z poziomu uczestnika. Gdybym ja próbował "leczyć" kogoś z jego orientacji wbrew WHO i aktualnej wiedzy to dawno zostałbym pozbawiony zawodu! Nie mówiąc już o łamaniu etyki zawodowej (np. "ideologiczne leczenie" czegoś co nie jest ani chorobą, ani zaburzeniem). A psycholodzy, którzy porzucili naukę na rzecz własnej wydumanej ideologii (najczęściej religijnej) są jedynie czarnymi owcami, napiętnowanymi przez całe środowisko zawodowe, bo właśnie całe środowisko naukowe jest jednomyślne co do kwestii homoseksualności jako jednej z orientacji (nie tracąc prawa do dalszych badań, poszukiwań i stawiania hipotez np. o jej podłoże i pochodzenie, ale dopóki nie ma innych wiarygodnych dowodów, które by zakwestionowały dotychczasowy stan wiedzy, to pozostają jedynie hipotezami)...

ocenił(a) film na 9
xayting

Czy ty, żeby stać się popularnym, mógłbyś zacząć dawać dudy na prawo i na lewo, a jeszcze lepiej publicznie? Nie? A dlaczego?
Więc może jednak to tak nie działa?

concertorganist

Już w tym temacie zrozumiałem że nie ma co się czepiać czegokolwiek bo według niektórych należy wspierać "tych innych" którzy są przez większość wyszydzani ale zawsze znajdzie się bohater co uważać będzie że wszystko z "tymi innymi" jest ok.

ocenił(a) film na 9
xayting

Czyli uważasz, że należy szydzić z tych, którzy są wyszydzani? I to dlatego, że ponoć szydzi z nich większość? To argument zabójczy, nawet nie na poziomie zwierząt, choć owszem, trącący zezwierzęceniem.

Czyli, jak większość popierała Hitlera, to też byś się dołączył do większości? Aaaa, nie, oczywiście, bo w szkole cię nauczono, że Hitler był beee... A nie nauczono, że nie wolno szydzić z ludzi, nawet jeżeli są inni niż ty?

Tłum krzyczy - "Ukrzyżuj go". Co robisz? Dołączasz? A niee, no skądże, przecież kościół włożył ci do główki, że to faux pas. Udajmy, że wierzymy, że Jezusa byś przed tłumem ratował :D choć było to wbrew większości.

No to niestety, muszę cię zmartwić. W cywilizowanym świecie, do którego Polska wraz z Rosją nie należy, gejów się nie wyszydza. Co więcej, nie wyszydza się NIKOGO - nie dlatego, że to geje czy hetero, biali czy czarni, a dlatego, że każdy człowiek jest godny szacunku. Nawet ty. Choć obawiam się, że w twoim przypadku zderzenie ze światem cywilizowanym wywołałoby dysonans poznawczy. Zarówno u ciebie, jak i u świata.

concertorganist

Mam swój rozum i nie idę za większością. W twarz nigdy nie powiem obraźliwie że "pedał" bo nie wypada ale nie wypada tak samo celebrowanie homo miłości gdzieś parkach czy restauracjach. Nie chce tego widzieć ani musieć odpowiadać dziecku na pytanie jak oni robią dzieci.
Co innego się tam cmoknąć ale takie ślimory jak w tym filmie ?!

ocenił(a) film na 9
xayting

Nie widziałem w tym filmie niczego, czego by nie robili heterycy na co dzień - czy to w filmach, czy w autobusach, na ławkach, w innych miejscach publicznych. Nie jest to przyjemnie oglądać, jak chłopak z dziewczyną obściskuje się w miejscu publicznym. No ale nie będę im pokazywał, jak mnie to mierzi. Bo w sumie mnie to nie mierzi. To jest życie. Oni mają do tego prawo ("prawo młodości", jak już...), i do tego samego mamy prawo my, bo w niczym nie jesteśmy gorsi.

Więc czy nie mógłbyś się wykazać odrobiną wysiłku i, po namyśle, przestać obstawać za tym, że ciebie to mierzi?
I, z całym szacunkiem, nie uwierzę, że "musisz" opowiadać dzieciom, jak geje robią dzieci. Bo dla dziecka nie ma nic bardziej obrzydliwego, niż szczegóły tego, jak się robią dzieci, i to w postaci heteroseksualnej. Wątpię, że opowiadasz dziecku o tym, jak to tatuś wkłada mamusi pisiona do pi.zdy i jak się z tego rodzi dzidziuś. Więc nie przesadzaj z tymi dziećmi, ok? Absolutnie chybiony argument.

xayting

A powiedz czemu normalni muszą być napastowani żalami ze strony homofobicznie zaburzonych? To jest forum nt. filmu, a nie ściek do wylewania propagandy kłamstw nt. homoseksualnej orientacji - zupełnie prawidłowej, normalnej i właściwej.