nie uważam żeby był nudny itd wręcz przeciwnie! nie nudziłam się ani chwili! na pewno do niego wrócę.
aha skojarzył mi się z tym filmem Polańskiego "Wstręt" nie wiem czy słusznie
Słusznie. Ja tez miałem podobne odczucia podczas seansu obrazu Bergmana. Podobnie jak dzieło Romana Polańskiego ten film skupia się na przeżyciach wewnętrznych głównej bohaterki, jej strachu, lękach, koszmarach... Na szczęście film kończy się pozytywnie, natomiast we "Wstręcie" zakończenie jest (w moim odczuciu) otwarte...
Jednakże Wstręt jest wg mnie bardziej strawny dla przeciętnego widza - Polański zastosował w nim kilka efektownych chwytów uatrakcyjniających owo studium schizofrenii. Natomiast Bergman skupił się w istocie na psychoanalizie chorej nerwowo bohaterki, co może znużyć niezaznajomionego z twórczością Szwedzkiego reżysera odbiorcę. Ale warto obejrzeć ten film zwłaszcza dla znakomitego, hmm.. monologu(?) dr Isakson przed dr Jacobim, wyjaśniającego w dużej części jej obecny stan. Jest on popisem aktorskich możliwości Liv Ullmann.
6/10.Wolę Bergmana z lat wcześniejszych.,,Twarzą w twarz" to film wg mnie nieco przekombinowany.Podatnośc lekarki psychiatrii na psychiczne urazy z przeszłości,halucynacje,próba samobójcza-trochę to zgrzyta,na poziomie wiarygodności scenariusza.Wydaje się byc spreparowane dla potrzeb wypowiedzi artysty(opanowanego taką właśnie tematyką-braku więzi i miłości rodzinnej),wobec czego jestem nieufny.Natomiast aktorsko bez zarzutu.Padło porównanie do ,,Wstrętu",w moim odczuciu filmu znacznie bardziej interesującego i wciągającego.Uklony
czemu takich filmów nie ma na torrentach? a jakiegoś amerykańskie g*wna, jak dziesiąta część transformersów od zaj*bania...