film powinien się znaleźć na obowiązkowej liście resocjalizacyjnej degeneratów pod/po trzydziestkę/ce, którzy twierdzą że dzieci należy "tresować", znęcać się nad nimi psychicznie i fizycznie w celach wychowawczych. Niby kino familijne i nieambitne, ale jednak coś nauczyć może.