Gdy brat Davita stoi nad zwlokami brata to sie smieje i pozniej go uderza - dlaczego? Czy on tak naprawde nienawidzil swojego brata za to, ze ojciec go pobil (prawdopodobnie pozbawil sluchu?) i mscil sie na Tylerze tylko dlatego, zeby nie byc uwazanym za zdrajce? Czy naprawde jednak mial az tak wyprany mozg?
Sam film okej, na 8 godzinna podroz pociagiem akurat. Nie ma co doszukiwac sie logiki, to jest film na jeden wieczor z popcornem. Jedyne co mi mocno wadzilo to beznadziejne dialogi i drewniana gra glownego bohatera. Efekty wizualne na plus.