Obejrzałam pierwszą część Włoską i drugą część Hiszpańską. Koniecznie muszę obejrzeć drugą część Włoską bo wersja Hiszpańska okazała się być w mojej ocenie straszliwym rozczarowaniem. Mam wrażenie że ten film został zrobiony dla młodzieży nie interesującej się ambitnym kinem . Dla publiczności która uwielbia filmy ociekające czasem aż zbędnym erotyzmem, latynoskich napakowanych facetów bez wnętrza. Nie nazwałabym tego filmem dla młodzieży . To że momentami zdarzały się sceny mające na celu pokazanie młodym ludziom jakie skutki niesie za sobą branie narkotyków i nie słuchanie się osób mających większe doświadczenie nie oznacza że film ten był filmem z przesłaniem . Przesłanie tam było żadne, zerowe .......! Tak samo jak zerowa była gra aktorów. Hache hiszpański w porównaniu z Hache włoskim był ..... Nie na prawdę to żart. Miałam wrażenie że nosił jakąś maskę. Cały czas miał ten sam głupkowaty wyraz twarzy. Żadnych emocji. Czasem się uśmiechnął.... Najbardziej rozśmieszył mnie jednak jego płacz który było widać że trudno mu go zagrać. Wszelkie postacie były przerysowane. Może mniej uwag mam do aktorki grającej Gin. Dziewczyna fajnie wyszła. Widać było że jej postać coś przeżywała ,że nie była tylko sklepowym manekinem .Poza tym była tak charakterystyczna że momentami miałam wrażenie że tylko ona gra w tym filmie a reszta to tylko takie słabiutkie tło a raczej tełko xd Odradzam wersję hiszpańską polecam tradycyjną włoską ze wspaniałą kreacją Riccarda Scamarcia.