czytałam już wiele opinii na ten temat i w końcu chcę się dowiedzieć którą wolicie? ;) Ja
zdecydowanie wolę Babi i chciałabym, żeby byli razem. Gin jest po prostu łatwa i strasznie mnie
irytuje...
Ja mam mieszane uczucia. Do momentu jak Babi powiedziała, że ma męża byłam za nią. A okazała się taką samą kłamczuchą i obłudnicą jak Hache. To że Hache okłamał Babi(tak jak ona jego zresztą), że nikogo nie ma, świadczy o tym, że do tego momentu był w stanie zrezygnować z Dzinhebry(he he). Mimo to w głębi serca chyba wolałabym, by zakończył swój związek z Gin(którą na końcu polubiłam) i z czystą kartą wrócił do B. I trochę mnie przeraziło to co sugerowano o Gin w innych wątkach(że ma ona obsesję na punkcie H.)
No i ja w sumie jestem romantyczką w miłości więc nie ma to jak PIERWSZA MIŁOŚĆ:) Zresztą w drugiej części smuciły mnie te momenty jak on przejeżdżał pod tym mostem z napisem "3 metry nad niebem" - to była taka manifestacja ich miłości, jego i Babi.
Oglądałaś film ze złym tłumaczeniem. Kiedy Babi i Hache spotykają się na tym przyjęciu, ona pyta się go 'co u ciebie?' on odpowiada jej 'nic', a Babi na to 'u mnie też nic'. A potem Babi, w samochodzie, mówi, że wychodzi za mąż,a nie że już jest mężatką. Musisz obejrzeć sobie z dobrymi napisami. :)
No niby tak.. Ale wiesz - wspomnienia, stare uczucie. Nie usprawiedliwiam ich, ale jednak trochę ich rozumiem. :)
nie to że coś sugeruje, ale ciekawe czy byś myślała tak samo jeśli przypuścimy w pierwszej części książki i filmu zamiast postaci Babi byłaby Gin, a za Gin byłaby Babi :)
Babi !! :)
Co do obsesji Gin.
Wszystkie zdjęcia z wystawy były z Hugo. Czyli śledziła go i z ukrycia robiła mu zdjęcia.
(Jeszcze zanim się poznali.)
Także zdecydowanie Babi :) Kobieta z charakterem, i ideał niegrzecznej kobiety:P (a pierwszej częsci były emocje, a tej nie uroniłem ani jednej łzy, zapewne to sprawa aktorek, Gin była przeciwieństwem Babi, a skoro Babi była wręcz idealna? :) )
Powiem tak, jak wyjdzie trzecia część i Babi z Aczem nie będą razem, to producent ma nakopane:P
To właśnie Gin byłą niegrzeczna i z charakterem;] widać to fajnie gdy np walnęła kumpla H i ogólnie np jak chciała się z H bić;p albo jak go wrobiła wciskając do szafy;p Była szalona, wiedziała co chcę;p Natomiast Babi to zagubiona dziewczynka która trafiła do innego świata ;p
A co do emocji to faktycznie w drugiej części trochę gorzej je ukazali, nie było takich hmm porywów;p
Byłam za Babi do momentu, kiedy przyznała, że wyszła za mąż, a nadzieję dała mu tylko po to, żeby poczuć się jak dawniej. W ten sposób po raz kolejny udowodniła swój egoizm, co jak dla mnie przeważyło szalę. Gin ma ciekawszy charakter, jest bardziej zdecydowana i uparta. Razem z Hugo stanowili ciekawą parę. Poza tym, on jest już innym człowiekiem, zmienił się od czasu, gdy był z Babi. Niezbyt wyobrażam sobie ich związek, po tym wszystkim. Jestem za Gin.
Ja jestem za Gin, gdyż Babi już nie jest taka sama jak w pierwszej części. Ma się żenić z jakimś gościem i miesiąc przed ślubem uprawia sex z Hugo, żeby sprawdzić, czy go kocha.
ZGADZAM SIĘ <3 a w drugiej części jak wyładniała ;3 i wkurzyło mnie to, że po śmierci chłopaka Katiny Babi ją opuścila, wtedy straciłam do niej (postaci) jaki kolwiek szacunek xd
Babi;) bo w pierwszej części było tak romantycznie, a druga czesć z Gin mi sie nie podobała.
Ja, (jak chyba większość) także jestem za Babi. Uczucie jej i Hache wydawało mi się takie idealnie prawdziwe, mimo tylu przeszkód. Zwłaszcza z jego strony. On był w stanie zrobić dla niej wszystko. Taką miłość jak ich myślę, że każda dziewczyna chciałaby przeżyć, nawet jeśli miałaby skończyć się źle (tak jak w filmie), bo jest to coś co rzadko się zdarza- takie silne uczucie.
Natomiast Gin strasznie mnie irytowala, tak jak napisała autorka posta- "była łatwa"- dokładnie, odniosłam takie samo wrażenie. Na pierwszym spotkaniu wyskoczyła z sukienki..
Jakoś nie widziałam chemii pomiędzy Hache i Gin, w dodatku sama aktorka straszniee mi się nie podoba- mogli wybrać ładniejszą. : P
Co jeszcze chciałam dodać-> jak zawsze są pewne różnice pomiędzy książką, a filmem- w filmie widać jak Babi wygląda przez okno, na końcu filmu, jakby oczekiwała, że zobaczy tam Hugo, co wskazuje na to, że nadal go kocha i o nim myśli. W książce było inaczej- Babi przygotowywała się do ślubu i autor wspominał, że zrobiła się strasznie podobna do matki z charakteru- czyli wiadomo jaka...
Bardzo chciałam, żeby Hugo był z Babi i z cichą nadzieją czekałam na to do ostatniej minuty, ale po scenie miłosnej z ich udziałem, byłam pewna, że to się nie stanie.. Widać było, że chodziło jakby tylko o sex, później leżeli obok siebie na plaży bez żadnych czułości jak zupełnie obcy ludzie-jakby żadne uczucie ich już nie łączyło.
Polecam przeczytanie właśnie tej sceny miłosnej w książce- jak Hugo postrzega tam Babi- jest to przedstawione niemal w taki sposób jakby Babi go zgwałciła ... haha.
Pierwsza część bardzo mi się podobała- druga niezbyt.
Pozdrawiam. : )
Własnie Gin jest dużo mądrzejsza jakby Babi tak kochał Atche to nie poszła by odrazo do innego
Ja to szczerze powiedziawszy nie patrze na bohaterkę tylko na to która część to uczucie lepiej pokazała. Babi mnie trochę wkurzyła na koniec I cz. jak tam z tym ryżym poleciała i w ogóle oskarżyła Hache o śmierć przyjaciela, ale uważam ze pierwsza cześć znacznie lepiej ukazała miłość miedzy bohaterami. Widać było tę namiętność , przecież oni byli z 2 różnych światów a mimo to się zakochali się w sobie. Co do Gin nic nie mam. Gdyby to ona występowała w pierwszej części to pewnie byłabym za nią. Po prostu I cz. podobała mi się bardziej dlatego jestem za Babi (choć ona bez wad nie jest ). :-)
Ja osobiście chciałabym, żeby Hache był z Katiną. Pasowaliby do siebie idealnie. Byłam za Babi i Hache do czasu, gdy ona uprawiała z nim seks tylko po to, żeby sprawdzić czy nadal coś do niego czuje.. Wtedy pokazała jaką jest egoistką. Giny nie lubię za takie jakby puszczalstwo na 2, 3 czy tam 4 spotkaniu z Hache chciała już z nim uprawiać seks.. Wiem, że w drugiej części byli już starsi i każdy podchodził do seksu inaczej, ale jakoś nie spodobało mi się to w niej:) Poza tym urodą to ona też nie grzeszy, jakoś o wiele bardziej spodobała mi się Babi :--) Jest tutaj może jeszcze ktoś za związkiem - Hache & Katina?
Ja uważam, że Katina mogłaby być z Hache :) Nie jest ani jak Babi, przesłodzona, idealna ale zarazem dziwkowata, chamska i egoistyczna ... i nie jest jak Gin, zbyt odważna i po części także latwa, ani dzika....Katina jest najnaturalniejszą dziewczyną w filmie. Najbardziej budząca sympatię postać, zdecydowanie ;)
Jakoś sobie nie wyobrażam związku Hache i Katiny widzę ich tylko jako przyjaciół . No ale cóż może tak wyjdzie , że będą razem. Osobiście chciałabym żeby Hache był z Babi oni do siebie pasowali i to była prawdziwa miłość. Ok zrobiła źle , że się przespała z Hache na plaży ale sami wiecie jak oni wszyscy cierpieli a szczególności Babi . Ona była najbardziej wrażliwa. I nawet się nie dziwię , że przestała się przyjaźnić z Katiną ona by jej przypominała Hache i Poyo a Babi na tym wszystkim cierpiała . Nie powinna zostawić Katiny no ale sami wiecie z jakiego powodu przestała się z nią przyjaźnić ( pisałam wcześniej ) . Hache też źle postąpił bo ją uderzył ona też źle postąpiła , że go oskarżała o śmierć przyjaciela . Wogóle w 2 cz. Hache ją szukał w klubie , przypominał sobie jak tańczyła w tym klubie i wgl. to oznacza , że nadal coś do niej czuje . Tak samo jak i Babi do niego jeszcze coś czuje . Chciałabym aby film zakończył się happy-endem .. Hache i Babi <3
Ciężko jest stwierdzić. Nie jestem osobiście za żadną, ale jakby myśleć logicznie w miarę to Babi nie tyle co już w pierwszej części pokazała swój egoizm, zwalając winę na Hache o śmierć przyjaciela, to na dodatek w drugiej części, to bardziej ona zachowała się jak dziw*ka za przeproszeniem niż Gin. Zrozumiałabym gdyby nie miała męża, ale niestety miała go i wykorzystała tak jakby Hache, dając mu nadzieję. A Gin miała już taki charakter, w ogóle...w jakich filmach na pierwszej takiej poważnej randce się nie kochają? Powiedzcie mi. Gin miała specyficzny charakter, ale nie miała nikogo i nie zdradziła Hache... Każda ma wady i zalety. Film nigdy nie należał do ulubionych i nie podniecam się nim jak każda laska...Ale najbardziej z tych lasek polubiłam Katinę.