Po obejrzeniu 1 części postanowiłam obejrzeć też 2 i niestety było jeszcze gorzej. Może i Hache bardziej pasował charakterem z Gin, ale mnie jakoś ta Gin irytowała. Nie wiem czy to wina aktorki, ale w ogóle nie mogłam się do niej przekonać, inaczej było w wersji włoskiej. Dlatego też związek Hache i Gin mnie nie zainteresował i tak obejrzałam do końca skoro już się wzięłam z oglądanie. Jak dla mnie 1 część lepsza.
Mam tak samo jak Ty. Bardziej podobał mi się Jego związek z Bebi. Byli swoim przeciwieństwem, świetnie się uzupełniali. Ta Gin mnie również irytuje. Ogólnie nie podoba mi się i wolałabym zostawić w mojej pamięci tylko 1 część i nie wiedzieć o istnieniu drugiej. Zepsuło mi to cały obraz...