jednak to chyba prawda ze nie a się powtórzyć sukcesu z pierwszej części... Nie wiem jak inni ale ja trochę miałam dość oglądać jak pie*rzą się na każdym zakręcie bo głównie o to tam chodziło...
tak, pierwsza część była spoko choć nie przepadam za romansami, ale druga w ogóle mnie nie wciągnęla. Druga część to druga częśc, kontynuacja, a tu praktycznie nie było wątków wspólnych między Babi a Hache, Wlaściwie była opisana nowa historia, nie polecam.