pierwsza część pokochałam, te ich historie o miłosci ,i to jak mocno sie kochali.Bardzo piekne !
,A w druga czesc?moda na sukces w delikatnej wersji...babi baaardzo mnie rozczarowała nie
wiem w ogole co to mialo być ? .wzieła sobie wykorzystała tego biednego Hache zachowujac sie
jak szmata, + zdradziła nazeczonego zachowanie godne oscara w kategori" wierność" j,Hache
wielce zakochany w Gin, to samo co Babi robi wiec oscar jemu takze sie nalezy ...w chamski
sposób potraktował Gin ..więc sory gdzie tu te prawdziwe uczucie i wielka milosc ? ...mam
nadzieje ze w 3 czesci ogarna te swoje zwiazki i sie zdecyduja co do wybranka ...bo po choinke
wiaza sie z kims kochając siebie nawzajem i krzywdzac swoje "na te chwile" drugie połowki...
chcieli zacząć nowe życie z kimś nowym jednak dawna miłość nie dała im spokoju i musieli(chcieli) przywołać dawne wspomnienia..
Zgadzam się, najbardziej wkurzyła mnie Babi a to hipokrytka. W zasadzie to ona się przyssała pierwsza do Hache a potem po wszystkim wypaliła ze wyszła za mąż. Nie no jak to zrozumieć to ja nie wiem. Zabawić się chyba chciała i jej się udało, a to ze zdradziła narzeczonego i wykorzystała Hache to pikuś co jej tam. Mimo to 1 cz. podobała mi się bardziej, jak w 3 cz. Babi się ogarnie to może jej wybaczę, bo mimo ze lubię Gin to jednak ze względu na 1 cz. wolałabym parę Hache / Babi. :)))
mam dokładnie to samo zdanie ..mimo jej bycia su*ką w 2 części ciągle bardziej widzę ją z Hache ;/ ...hahah gorzej jak znowu jakąś nową wcisną dla niego -,-
Oby nie -niech to się w końcu skończy tak jak powinno i tyle.:-) A ciekawi mnie jeszcze kto wpadł na takie super dziwne imiona : no Babi to jeszcze -choć mi się z barbie kojarzy (hi hi) , a Dżinhebra to już nie skomentuje wogóle.:))) No i czy Hugo nie brzmi ładniej niż Hache? No ale to tylko moje zdanie:)))