To fabularyzowany podręcznik z zakresu socjopatii. Brakuje tu stopklatki z merytoryczną konkluzją pod daną sekwencją. Jeśli ktoś woli - fabularyzowana publicystyka.
Czego brakuje? Zniuansowania. Kim jest bohaterka, jaką była osobowością, dlaczego jest nijaka, apatyczna. Powiem złośliwie: a może to spektrum autyzmu ? Tu nie ma nic. Bezwolne, może przerażone ciele; może. Jesli na taki topos kobiety ma wpływ mieszczańska mentalność, to dlaczego nie ma tu procesu wychodzenia z niej, lub elementy tejże odpowiedzialne za taki status quo. I w tym stylu mozna poddac ten film intelektualnej analizie i wyjdą banały, znane klisze itp.
Polecam Ozona " 5 x2" czy (też kino francuskie) " Tylko miłość" z V Casselem.