Mam mały problem z oceną tego filmu. Zaskakujące wymieszanie konwencji, stylów i epok, które - tak jak jest to napisane w recenzji - miało służyć podkreśleniu przesłania i uniwersalności tej sztuki, nie do końca trafiło w mój gust. Nie jestem przeciwnikiem zabaw estetycznych i pomysłowego urozmaicania formy, wręcz przeciwnie - bardzo lubię tego typu zabiegi i nie ukrywam, że po części także dlatego chciałem obejrzeć ten film, gdyż słyszałem, że jest on pod tym względem mocno oryginalny. Mimo wszystko cała ta groteskowość i odrealnienie niektórych scen były moim zdaniem niepotrzebne. Te "efekciarskie udziwnienia" chyba jednak za bardzo odwracały uwagę widza od fabuły filmu, który w takich momentach można było raczej postrzegać jako swego rodzaju, chyba nie do końca udany, eksperyment. Ponadto uważam, chociaż nie jest to jakiś wielki zarzut, że film można było chyba również leciutko przyciąć do nieco zgrabniejszych rozmiarów, przez co stałby się on troszkę bardziej dynamiczny i przez to strawniejszy, bo nie ma się co oszukiwać - nie jest to raczej najłatwiejsze kino, chociaż bardziej "zaprawieni w bojach" z pewnością nie będą mieli z nim problemu :)

Z drugiej strony dobre aktorstwo, ciekawa historia i niezła muzyka nie pozwalają ocenić tego filmu w sposób negatywny. Jest to obraz z jednej strony bardzo frapujący i oryginalny, ale z drugiej też nieco dziwaczny, czasami wręcz odpychający... Pewnie dlatego zbiera tak skrajne recenzje. Ja ustawię się jednak pośrodku, pełen szacunku dla pomysłu, ale nie do końca przekonany co do efektu końcowego. Mimo wszystko, na pewno warto obejrzeć i wyrobić sobie samemu zdanie.

Ode mnie więc 3 gwiazdki na 5, czyli 6/10 - niezły, wart obejrzenia film.