PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1422}
7,3 26 tys. ocen
7,3 10 1 25788
7,8 12 krytyków
Tytus Andronikus
powrót do forum filmu Tytus Andronikus

Nie podobał mi się ten film.
Nie przekonał mnie już od pierwszej sceny i wciągnięcia w całą opowieść tego dziecka (raczej nie wynikało to z samego pomysłu, a z wykonania)

Zupełnie w tej formie nie podobało mi się pomieszanie starożytności z współczesnością (gdy zobaczyłem samochody, motory itp to autentycznie wybuchnąłem śmiechem). Nie, nie w takim wykonaniu. Po połowie filmu jakoś się przyzwyczaiłem i zacząłem to akceptować.

Aktorzy - bardzo, ale to bardzo nie odpowiadała mi ich gra (no może poza Hopkinsem i paroma innymi wyjątkami). Nie podobały mi się również kostiumy.

Teraz zastrzeżenia co do fabuły - nie chce spoilerować, więc napiszę, że scena, która w prostej linii doprowadziła do finałowej uczty - przerażająco idiotyczna.

Nie podobała mi się wreszcie sposób realizacji poszczególnych scen. Tam gdzie oczekiwałem spowolnienia-było szybko, to co chciałbym, żeby zostało pokazane szybko - było przeciągane. Cała masa dość schematycznych i szablonowych zagrań.
Nie, nie, nie - nie moje klimaty.

Zdjęcia były tłuste, z przepychem, efekciarskie, ładnie zrobione. Lubię takie, ale pod warunkiem, że współgrają z pozostałymi elementami tworząc urzekający klimat. Tu czegoś takiego nie uświadczyłem.

4/10 (blisko 5/10)

ocenił(a) film na 9
addam23

Dobrze, że Ty tego nie reżyserowałeś bo naprawdę wyszedł by gniot.

ocenił(a) film na 4
hazy_1

Myślisz? ;(

hazy_1

Czyli trzeba ten film ocenić 10/10, bo inaczej nie zna się na sztuce lub nie rozumie się filmów wysokiego lotu. Mnie również nie podobało się pomieszanie współczesności ze starożytnością, ale rozumiem, że miało to swój cel. Postaci były interesujące, ale niektóre sceny mnie rozbawiały, jak np. szalony taniec jednego z synów Tamory. Prawie jak w burdelu ;D Dlatego dla mnie to arcydzieło nie jest, ale krytykiem filmowym nie jestem, więc nie mogę oceniać tego na płaszczyźnie ogólnej. Kieruję się jedynie własnym gustem.

addam23

ale co by ci tu jeszcze tlumaczyc, sens szekspirowskiego dramatu ? bo to przeciez ....

ocenił(a) film na 10
addam23

Powiem szczerze, że własnie nad tym się na początku zastanawiałam ogladając film, czy to nie bedzie efekciarska przesada? ta cała wspołczesnośc, motory, martensy etc. Podchodzę zawsze z dystansem do tanich chwytów. Mineło 10 min i wszystko zgrało idealnie. Takim spinaczem tych wszystkich estetycznych zabiegów była moim zdaniem rola Cumminga. Przerysowana, a tak do bolu prawdziwa. Dobrze to wyszło, tworcy rewelacyjnie wybrneli z pulapki konwencji, którą sobie obmyslili. Te wszystkie zabiegi w jakis sposob potegowały moje odczucia.
Ale jestem w stanie zrozumiec ze dla kogos to było za wiele,bo twórcy walczyli na krawedzi. kazdy jest inny. Pozdrawiam :>

ocenił(a) film na 9
addam23

Scena z "Tytusa" mniej więcej w połowie filmu kiedy kiczowaci "cyrkowcy" ukazują dwie ucięte głowy synów starego Andronika należy do najlepszych scen jakie w ogóle widziałem. Zgodzę się z jednym stwierdzeniem przedmówcy, ale tylko połowicznie - parę rzeczy jest w tym filmie napuszonych. Ale to napuszenie eskaluje całościowy efekt i tworzy jedyny w swoim rodzaju obraz. Choć, oczywiście, to rzecz gustu.

Tak czy inaczej - respect dla addam23 za to że - w przeciwieństwie do innych w tym portalu - wypowiada się kulturalnie i nie atakuje innych :)