Do mnie nie przemawia ten film. Nie podobało mi się połączenie sztuki hostorycznej z elementami współczesnymi, oczekiwałem filmu historycznego a ten mi przypominał sztuke w teatrze z wieloma ilościami symboliki, mogli z tego jeszcze musical zrobić
Moja ocena 5/10
"Tutus" nie jest sztuką historyczną, nie bazuje na sprawdzonych faktach historycznych. dramaty hisoryczne to np cykl "Henryków" albo "Julisz Cezar". dla Ciebie to jest zarzut że przypominał teatr?? dla mnie to raczej komplement. skoro oczekiwałeś filmu historycznego to może warto byłoby zapoznac się z lektura przed filmem? albo przynajmniej wiedzieć czego ona dotyczy??
no ale niestety lektury nie miałem w swoich rękach a film tak, może rzeczywiście gdybym wcześniej sie czegoś dowiedział to inaczej spojrzał bym na ten obraz.
Nie mówie że teatr jest tutaj wadą filmu, gdyż uważam że jest to o wiele trudniej przełozyć na kinową wersje (przykład:"Pan Tadeusz"), ale poprostu nie potrafie się odnaleźć w takiej formie sztuki.
Nie miałem zamiaru urazić osób które na sztuce teatralnej sie znają.
wydaje mi się że największym problemem jest to że podchodziłeś do tego filmu z okreslonym nastawieniem i po prostu rozminął się w twoimi oczekiwaniami. osobiście bardzo lubię ten film, ale naprawdę rozumiem dlaczego niektórych on razi - po prostu jest nietypowy i nie każdemu odpowiada takie kino (nie ma to nic wspólnego z rozumieniem czy nierozumieniem jego treści)