Szału nie ma, fabuła prosta jak drut, raczej nie można spodziewać się jakiś zwrotów akcji czy powalającego humoru. A mimo to film całkiem dobry. No i Franciszek Brodniewicz jako książę Poniatowski - doskonała charakteryzacja!
A dla mnie to chyba najsłabszy film z panią Smosarską...
A jednak ocenił Pan na 10, czy tylko z sentymentu do naszej przedwojennej kinematografii...? ;)
Z sentymentu do Jadwigi Smosarskiej ;)